Piętnaście przepisów drogowych w ciągu zaledwie 11 minut złamał kierowca z Włoch, szalejący w niedzielę we wschodniej Szwajcarii - powiadomiła miejscowa policja.
Spostrzeżono go najpierw, kiedy jego dżip przemknął w deszczu z prędkością 160 km na godzinę obok nieoznakowanego samochodu policyjnego. Później 47-letni kierowca jechał autostradą niebezpiecznie blisko innych samochodów, lekceważąc policję, która próbowała go zatrzymać.
Przejechał przez teren zabudowany z prędkością 140 km na godzinę, przekraczając limit prawie dwukrotnie - i dopiero wtedy się zatrzymał.
Policja zatrzymała mu prawo jazdy, a sędzia nakazał badania lekarskie i na obecność narkotyków.