Policjanci z podlaskiej drogówki spotkail kierowcę, który na ograniczeniu do 70 km/h jechał 109 km/h. Tłumaczył, że spieszył się do pracy. Gdy to nie pomogło, zauważył, że przecież tylko przyspieszył do wyprzedzania i zaraz miał zacząć zwalniać. Poza tym jego zdaniem inni kierowcy też przekroczyli prędkość. Nagranie pochodzi z programu "NieDzielny kierowca".