Trwa ładowanie...
25 stycznia 2011, 16:08

Kierowca już wkrótce będzie zbędny

Kierowca już wkrótce będzie zbędnyŹródło: zdjęcie producenta
d1t6mla
d1t6mla

Radar Criuse Control (RCC) który ma za zadanie współpracować z tempomatem i utrzymywać stałą odległość od poprzedzającego pojazdu najlepiej na autostradzie. System pojawił się jeszcze w połowie lat 90. ubiegłego stulecia. Na początek tylko w potwornie drogich autach. Teraz przyszedł czas na przygotowanie go do ruchu miejskiego.

(fot. zdjęcie producenta)
Źródło: (fot. zdjęcie producenta)

Zasada działania RCC polega na ustawieniu stałej odległości od pojazdu przed nami i spokojnej jeździe po autostradzie. Przykład? Gdy mamy ustawioną prędkość 140 km/h i odległość od poprzedzającego nas pojazdu 100 metrów, to nasze auto jedzie z prędkością maksymalną 140 km/h, a w chwili gdy na nasz pas wjedzie wolniejszy pojazd, system obniży prędkość naszego pojazdu, głównym kryterium będzie utrzymanie odległości od poprzedzającego nas. Gdy ponownie zjedzie on z naszego pasa, odsłaniając wolną przestrzeń, samochód wyposażony w RCC przyspiesza i osiąga stałą zadaną wcześniej prędkość. Ten układ w połowie lat 90-tych zastosowały Mitsubishi, Lexus i Toyota, a pierwszym Europejczykiem był Mercedes w Klasie S w roku 1998.

Jednakże w roku 2006, to właśnie firma z Europy opracowała system elektroniczny będący rozbudową tego układu. Dzięki DISTRONIC PLUS Mercedes wypuścił na rynek pierwszy na świecie system regulacji odległości i prędkości, który pracuje aż do całkowitego zatrzymania pojazdu. Odciąża on kierowcę podczas jazdy w gęstym ruch: DISTRONIC PLUS reguluje odległość do poprzedzającego pojazdu, także przy niskich prędkościach.

(fot. zdjęcie producenta)
Źródło: (fot. zdjęcie producenta)

Jak sprawdziłem jazda z tym systemem nie jest takim ideałem jak mówią konstruktorzy. Faktycznie poruszanie się w krakowskim korku było monotonne, a dzięki temu, że wszystko wykonuje maszyna można spokojnie czytać gazetę. Samochód bowiem bez naszej ingerencji przyspiesza, zwalnia, zatrzymuje się i rusza, a wszystko w zależności od warunków na drodze. Jednakże czekała mnie też przykra niespodzianka. Kiedy auto jadące przede mną, przemknęło na tzw. późnym żółtym, a mi przypadło już czerwone światło. Brak przeszkody był dla systemu sygnałem droga wolna i z impetem ruszył do przodu. Na szczęście zdążyłem nacisnąć hamulec. W Stuttagcie miałem okazję testować DISTRONIC PLUS Traffic Jam Asisstant (asystent jazdy w zatorach drogowych). Po raz pierwszy na świecie opracowano system, który jest w stanie podążać za poprzedzającym pojazdem na zakrętach. System rozpoznaje przy tym różnicę pomiędzy
jazdą na zakręcie a skrętem, czyli nie podąża na "ślepo" za poprzedzającym pojazdem, na przykład jeśli ten zmienia pas ruchu w celu zjazdu z autostrady. Efekt: kierowca nie musi sam kierować pojazdem.

(fot. zdjęcie producenta)
Źródło: (fot. zdjęcie producenta)

Funkcję jazdy w korkach, do 40 km/h, przejmuje również samochód i podąża drogą zgodnie z jej kierunkiem. Kierowca może oprzeć się wygodnie - z rękoma na kierownicy. Przy prędkościach powyżej 40 km/h Traffic Jam Asisstant jest łagodnie wyłączany poprzez sukcesywne zmniejszanie momentu skrętu, utrzymującego w pasie ruchu. Naturalnie kierowca może w każdej chwili sam przejąć sterowanie samochodem.

d1t6mla

- System DISTRONIC PLUS Traffic Jam Asisstant jest konsekwentną kontynuacją filozofii wspomagania jazdy i podnoszenia bezpieczeństwa - powiedział prof. Bharat Balasubramanian - dyrektor działu innowacji produktowych i technologii procesowych w badaniach koncernu Mercedes-Benz. - To kolejny kamień milowy na drodze innowacyjnych systemów, dzięki którym będziemy mogli dalej rozwijać wysoki komfort jazdy w pojazdach przyszłości.

Jak wykazały moje próby w Krakowie na razie zastąpienie kierowcy elektroniczną inteligencją maszyny jest przedwczesne. Jednakże zważywszy, że samochody rozpoznają już znaki drogowe (Opel Insignia)
, a rozpoznanie świateł jest jeszcze prostsze (sygnalizatory mają na całym świecie ustaloną kolejność), możemy mieć pewność że jeszcze przed rokiem 2020 powstanąauta, które będą się poruszać bez pomocy kierowcy.

Bogusław Korzeniowski

d1t6mla
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1t6mla
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj