Kielce/ Miasto kupi i wyremontuje budynek dworca autobusowego
Kupno dworca autobusowego od spółki PKS 2, gruntowną rewitalizację budynku i stworzenie w tym miejscu centrum komunikacyjnego - zapowiedział w środę prezydent Kielc, Wojciech Lubawski. Inwestycja prawdopodobnie ruszy wiosną 2017 r.
Transakcja kupna nieruchomości, na których znajduje się dworzec, ma kosztować blisko 20 mln zł - pieniądze na ten cel zarezerwowano w tegorocznym budżecie miasta. Z kolei koszt remontu budynku dworca władze Kielc wyceniły na ok. 20-30 mln zł - środki na rewitalizację samorząd chce pozyskać z funduszy UE.
Negocjacje w sprawie zakupu budynku od spółki PKS 2 - która niemal od trzech lat jest właścicielem nieruchomości i która nie chciała nadal utrzymywać działalności dworca - trwały w kieleckim ratuszu od dłuższego czasu. Strony nie mogły jednak dojść do porozumienia odnośnie ceny transakcji.
Jak powiedział Lubawski, ostatecznie pełnomocnik właścicieli spółki przyjął warunku finansowe miasta co do ceny zakupu nieruchomości - to ok. 20 mln zł.
Prezydent tłumaczył, że zgodę na kupno dworca będą jeszcze musieli wyrazić radni. Potem miasto ogłosi przetarg na opracowanie dokumentacji technicznej projektu przebudowy dworca - prace koncepcyjne mają się zakończyć do końca roku. "Dworzec jest praktycznie do rozebrania, poza żelbetową skorupą, może uda się uratować niektóre stalowe elementy. Odtworzymy go - nie będzie ingerencji w zewnętrzny wygląd obiektu. Na pewno będą zmiany w funkcjonowaniu przejścia podziemnego (prowadzącego do hali dworcowej - PAP) oraz samego obiektu, który musi być inaczej wykorzystany. Trzeba poprawić funkcjonalność tego typu placówki" - podkreślił Lubawski.
Jak zapowiedział, dworzec ma stać się "centrum komunikacyjnym", które "kompleksowo" rozwiąże problem korzystania z komunikacji publicznej w Kielcach - obecnie w mieście autobusy PKS oraz autobusy i busy prywatnych przewoźników, odjeżdżają z kilku dworców.
Miasto chciałoby rozpocząć rewitalizację dworca autobusowego i przyległego do niego terenu wiosną 2017 r. Inwestycja może potrwać półtora roku. "Musimy spełnić pewne standardy, które narzuca Unia Europejska. Z drugiej strony musimy mieć świadomość, że taki remont powinnyśmy zrobić minimum na 50 lat - dobrze i solidnie. Postaramy się zastosować takie materiały, które będą gwarantowały dłuższy okres eksploatacji budynku bez konieczności przeprowadzania w nim generalnych remontów" - zaznaczył Lubawski.
Nieruchomość obejmująca teren dworca, to trzy hektary powierzchni. Jak powiedział dyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji Urzędu Miasta Filip Pietrzyk, przez najbliższe miesiące miasto będzie przygotowywało poszczególne etapy rewitalizacji tego terenu. "Chcielibyśmy zachować pewną płynność. Dworzec funkcjonuje w starej formie, a w momencie gdy zacznie się remont, ta działalność musi być na jakiś czas przerwana. Chcemy do tego dobrze przygotować firmy odjeżdżające z dworca. Remont będzie realizowany etapami, sukcesywnie będą wyznaczane miejsca zastępcze dla działalności przewozowej w okolicach dworca" - wyjaśnił.
Pietrzyk dodał, że po remoncie obiekt zostanie dostosowany do nowego układu drogowego, jaki w ostatnich latach powstał w centrum Kielc. Zmieniony zostanie też układ dworcowych dróg wewnętrznych.
Jak zapowiedział prezydent Lubawski, po sfinalizowaniu umowy kupna dworca, do końca roku obiekt nadal będzie mogła użytkować spółka PKS 2 - może zostać zawarta odpowiednia umowa w tej sprawie.
Prezes spółki PKS 2 Marek Wołoch powiedział dziennikarzom, że czas ten pozwoli na "przepisanie" umów z przewoźnikami, dzierżawcami i najemcami dworcowych pomieszczeń, dla nowego właściciela. "Po sprzedaży, miasto będzie mogło decydować jak to ma funkcjonować, a my będziemy realizatorami zapisanych w umowie o zarządzaniu nieruchomością uzgodnień" - dodał Wołoch.
Zaznaczył, że chodzi m.in. o zapewnienie pewnego standardu usług dla pasażerów i przewoźników. "Wszyscy przewoźnicy, którzy odjeżdżają z dworca, będą z niego odjeżdżać na obecnych zasadach do czasu, kiedy uzgodnimy z władzami miasta szczegóły, co do dalszych zasad prowadzenia dworca" - podkreślił Wołoch.
Z dworca autobusowego w Kielcach korzysta ok. 3,5 tys. pasażerów dziennie. 70 przewoźników realizuje ponad 12 tys. odjazdów miesięcznie.
Dworzec PKS w Kielcach jest jednym z najbardziej charakterystycznych budynków w mieście. Zbudowany na planie koła ma formę rotundy zwieńczonej kopułą ze świetlikami. Jego budowa ruszyła w 1975 r. Do użytku został oddany dziewięć lat później. Stanowiska dla autobusów są rozmieszczone wzdłuż obwodu koła otaczającego budynek. Gmach nie był jednak remontowany od kilkunasty lat i niszczeje.
Spółka PKS 2 kupiła wiosną 2013 r. od Skarbu Państwa likwidowane przedsiębiorstwo PKS Kielce. Za część przewozową oraz nieruchomości - w tym dworzec - zapłaciła 9,8 mln zł.
Inwestor deklarował inwestycje rzędu 100 mln zł - jego projekt budowy Zintegrowanego Centrum Komunikacyjnego zakładał zachowanie charakterystycznej kopuły dworca i obudowanie jej budynkami z funkcjami komercyjnymi. W lipcu 2013 r. kieleccy radni przyjęli plan zagospodarowania przestrzennego dla terenów, na których znajduje się dworzec - zapisy dokumentu uniemożliwiały przebudowę w myśl projektu PKS 2. Przedstawiciel spółki zapowiedzieli wówczas zamknięcie dworca, a wcześniej wygaśniecie powadzonych przez firmę przewozów - nie realizuje ona własnych kursów od marca 2014 r.