Kia Soul i Sportage FL 2014: odświeżone modele
W salonach koreańskiego koncernu właśnie pojawiły się dwa odświeżone modele. Sportage przeszedł lifting, natomiast klienci czekający na Soula, mogą bliżej poznać się z całkowicie zmodernizowaną generacją. W przypadku pierwszego auta, mamy do czynienia z niekwestionowanym bestsellerem. Produkowany na Słowacji SUV znalazł w zeszłym roku w Europie blisko 90 tys. klientów. W Polsce 6 tys. wystarczyło, aby stać się liderem w segmencie. Soul zajmuje miejsce wśród niszowych miejskich crossoverów i ma nadzieję podebrać potencjalnych nabywców Nissanowi Juke’owi. Czy mu się uda? Dotychczas Polacy kupowali rocznie 500-600 egzemplarzy tego auta. Zaprojektowany od podstaw model ma teraz większe szanse, by zaistnieć w tej nieprzewidywalnej klasie.
Rewolucji w stylizacji nadwozia Sportage’a nie ma. Wyróżniki w postaci atrapy chłodnicy w kolorze fortepianowym, LED-owe tylne lampy, czy kilka nowych wzorów aluminiowych obręczy i lakierów karoserii nie wystarczy, aby każdy dostrzegł wyraźne różnice. Niemniej, to wciąż atrakcyjnie narysowany samochód o długości 4440 mm, szerokości 1855 i wysokości 1635 mm. Dzięki prześwitowi nieznacznie przekraczającemu 17 centymetrów i opcjonalnemu napędowi na cztery koła, Kia bez większych trudności pokona zaśnieżony podjazd, czy płytkie koleiny wypełnione wodą.
Oryginalność drugiej generacji Soul’a stanowi jego największy atut. 414-centymetrowe nadwozie może z powodzeniem konkurować z najbardziej charakterystycznymi i nietypowymi konkurentami. To zdecydowanie tańsza alternatywa dla Mini, Juke’a i tym podobnych konstrukcji. Klient wybierze spośród 11 kolorów, również metalizowanych, a także, wzorem chociażby Skody Roomster, połączy z czarnym lub białym kolorem dachu. Ciekawie wygląda też pakiet SUV Styling Pack obejmujący dodatkowe spojlery zderzaków utrzymane w fortepianowej czerni, listwy progowe i czarne listwy ochronne wokół nadkoli.
Wewnątrz konkurenta Mitsubishi ASX i Hyundaia ix35, nastąpiły jedynie kosmetyczne udoskonalenia. Producent szczyci się, że użył do wykończenia przedziału pasażerskiego lepszych materiałów wykończeniowych, niż to miało miejsce wcześniej i zapewnił o nowych rozwiązaniach elektronicznych. W tej pierwszej kwestii ma rację, bo znaczną część kokpitu centralnego wyłożono miękkimi tworzywami. Niektóre są zdecydowanie zbyt twarde, ale konkurencja nie wypada na tle Kii korzystniej. Niewielu powinno natomiast narzekać na przestrzeń w pierwszym rzędzie. Przyzwoicie wyprofilowane fotele z nieco za krótkim siedziskiem pozwalają szybko dopasować pozycję do własnych preferencji i przejechać kilkaset kilometrów bez bólu kręgosłupa. Nieco gorzej jest z tyłu, gdzie wysokim pasażerom może brakować miejsca nad głowami i przed kolanami. Kia nadrabia te małe niedociągnięcia bogatym wyposażeniem z zakresu bezpieczeństwa i komfortu. Do nowości należą opcjonalne zegary
KiaSupervisionCluster, niezły system nagłośnienia Infinity by Harman oraz progresywne wspomaganie układu kierowniczego.
Zdecydowanie bardziej zróżnicowany klimat panuje w Soulu, gdzie już przy pierwszym kontakcie rzuca się w oczy mnogość kolorów. Producent postawił w tym modelu na oryginalność i dziesiątki konfiguracji, choć nie tak dużo jak choćby w Fiacie 500L. Niemniej, warto stworzyć ciekawy kontrast między lakierem nadwozia a barwą tapicerki. Poszycie foteli jest materiałowe w standardzie, ale w opcji czeka skórzane wykończenie z dość nisko umiejscowionym siedziskiem. Sam fotel gwarantuje więcej komfortu niż sportu i w razie ochoty na dynamiczne pokonanie ciasnego zakrętu, nie zapewni optymalnego trzymania bocznego. Jak przystało na połączenie minivana z crossoverem, Koreańczyk oferuje sporo miejsca w dwóch rzędach. Analogiczna sytuacja panuje w Skodzie Roomster, gdzie funkcjonalności nie przyćmiła oryginalność.
Soul to również centrum multimedialne z szeregiem rozmaitych schowków i przydatnych uchwytów. Lista wyposażenia dodatkowego obejmuje panoramiczne, otwierane okno dachowe, jednostkę multimedialną z ciekłokrystalicznym wyświetlaczem, wielofunkcyjną trójramienną kierownicą, bezkluczykowy system dostępu i nagłośnienie sygnowane przez Infinity. 354 litry bagażnika to skromny wynik, chociaż na weekendowy wyjazd wystarczy.
Pod maską Sportage’a debiutuje nowy silnik benzynowy o pojemności dwóch litrów i mocy 166 KM. Współpracuje z manualną, 6-stopniową skrzynią biegów, przenoszącą moment obrotowy na przednie lub cztery koła. Praca czterocylindrowego motoru nie wzbudza zastrzeżeń, ale zużycie paliwa już tak. Dla miłośników oszczędnych jednostek przewidziano trzy diesle. Najsłabszy i najpopularniejszy to 1,7 CRDi, generujący 115 KM i 260 Nm momentu obrotowego dostępnego w przedziale 1250-2750 obr./min. Mocniejszy wariant o pojemności dwóch litrów rozwija 136 lub 184 KM. W przypadku tego najmocniejszego, podobnie jak i 2,0 GDI, w alternatywie pozostaje sześciobiegowy automat płynnie zmieniający kolejne przełożenia, ale nie funkcjonujący tak sprawnie jak niemieckie mechanizmy dwusprzęgłowe.
Auto nieźle spisuje się na asfaltowych drogach i zapewnia wysoki komfort akustyczny przy wyższych prędkościach. Układ kierowniczy nawet w trybie Sport działa precyzyjnie, ale pozostawia odrobinę do życzenia. Nawet na 18-calowych felgach, Kia dzielnie walczy z nierównościami nie przenosząc na kręgosłupy podróżujących niepożądanych przeciążeń.
Znacznie skromniej przedstawia się paleta jednostek napędowych Soul’a. Producent przewidział jedynie dwie możliwości napędu drugiej generacji tego auta. Do wyboru klienta pozostaje 1,6 CRDi i 1,6 GDi. Odmiana wysokoprężna zaopatrzona w system DOHC rozwija 128 koni mechanicznych i 260 Nm w przedziale 1900-2750 obr./min. Przyspiesza do 100 km/h w 11,2 sekundy i osiąga 180 km/h. W praktyce, dynamika diesla spodoba się użytkownikom, pokonującym przynajmniej 20 000 km rocznie i głównie w trasie. Właśnie poza miastem docenimy zadowalającą elastyczność i niezłe wyciszenie kabiny. Benzynowy motor wymaga częstego sięgania do lewarka zmiany biegów z uwagi na znacznie gorsze możliwości w dolnym zakresie obrotów. Jednostka o mocy 132 KM i 161 Nm najlepiej sprawdzi się w zatłoczonych miastach, gdzie docenimy umiarkowany apetyt na paliwo i parametry, pozwalające przyspieszyć do pierwszej setki w 11
sekund i zatrzymać wskazówkę prędkościomierza na 185 km/h.
Na równych nawierzchniach Kia zachowuje się pewnie i przewidywalnie. Nerwowość wkrada się na nierównościach, co nie pomaga w szybkim opanowaniu samochodu. Stosunkowo skromna powierzchnia przeszklona ogranicza widoczność, ale w tej kwestii pomocą służą kamera cofania i czujniki parkowania.
Oba odświeżone modele mają szansę powtórzyć sukces poprzedników, zwłaszcza Sportage. SUV jest zdecydowanie bardziej zachowawczy, czym powinien podtrzymać wysoką sprzedaż na Starym Kontynencie. Większą niewiadomą stanowi Soul. Oryginalność Mini i Juke’a została nagrodzona ogromną popularnością. Kompaktowy crossover znajduje miesięcznie około 500 nabywców w Polsce i taki też wolumen planuje utrzymać importer. Czas pokaże, jak zareaguje rynek. Ceny konkurenta Hyundaia ix35 startuje z poziomu 69 990 złotych. Najtańszy Soul to wydatek 56 000 zł.
Piotr Mokwiński, moto.wp.pl
mw/,