Kia Shuma II – tani, duży, dobrze wyposażony?
Chcieliśmy odpocząć od pięknych, doskonałych samochodów, które ze względu na swoją cenę frustrują i nas, piszących i Was, czytelników. Postanowiliśmy napisać coś o samochodzie oferującym wiele, za stosunkowo niewiele... i dostaliśmy komunikat prasowy o nowej Kii Shuma II. Czy ten model spełni nasze oczekiwania?
| [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/pjpeg/596/shuma-01.jpg',600,284) ) |
| --- | Nowa Kia, tak samo zresztą jak i stara, jest całkiem sporym samochodem. Shuma z łątwością pomieści 5 osób, a 4 mogą jeździć w pełni komfortowo nawet na długie trasy. Bryła hatchbacka zapewnia dodatkowo więcej miejsca na bagaż. Wymiary Shumy to 4525 mm długości, 1720 mm szerokości i 1415 mm wysokości. Ze spokojem więc możemy Shumę uznać za auto duże, rodzinne.
Nowa Shuma oferowana jest w jednej wersji silnikowej. Benzynowa jednostka ma pojemność 1,6 litra, z której uzyskać można moc 101 KM (przy obrotach 5,5 tys/min) oraz maksymalny moment obrotowy 143 Nm (przy obrotach 4,5 tys/min). Parametry te nie są wyjątkowo świetne, ale z pewnością mogą zapewnić ważącej blisko 1200 kg Shumie znośne osiągi... może tylko przy wyprzedzaniu będziemy musieli wkręcać silnik na wysokie obroty, żeby wykrzesać z niego pożądaną dynamikę. Wyświetl dane techniczne ) Kii Shuma II
| [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/pjpeg/597/shuma-02.jpg',600,274) ) |
| --- | Ustaliliśmy już, że Shuma jest dość duża i ma silnik pozwalający na normalną jazdę (bez brawury... ale malucha wyprzedzimy). Sprawdzamy więc ceny. Okazuje się, że zależnie od wersji wyposażenia zapłacimy od 41900 zł. do 44900 zł. Nie jest to za darmo, ale jak na auto tego segmentu, nawet blisko 45 tys wydaje się ceną rozsądną. Zaczynamy więc szczegółowo przeglądać prospekt, zastanawiać się nad wersją, która spełniłaby nasze oczekiwania... tym bardziej, że cena najbogatszej wersji nie jest przesadnie wysoka (wspomniane 45 tys). Czytamy więc na polskich stronach internetowych, w polskim katalogu: „W najbogatszej opcji Shuma II dostępna jest m.in. z dwoma poduszkami powietrznymi, układem ABS, klimatyzacją oraz skórzaną tapicerką, pokrywającą siedzenia i koło kierownicy”. Wyświetl wyposażenie i ceny Kii Shuma II ). Brzmi nieźle, więc dzwonimy do dealera i dowiadujemy się, że... Shuma II tego wszystkiego nie ma. To znaczy może
i ma, ale gdzieś tam na zachodzie Europy.
| [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/pjpeg/597/shuma-03.jpg',586,338) ) |
| --- | W Polsce najlepsza wersja nie ma ani automatycznej klimatyzacji, ani automatycznej skrzyni biegów, ani poduszki powietrznej dla pasażera, ani ABS-u!. Zawiedzeni dzwonimy do firmowego salonu sprzedaży, pytamy, za ile można doposażyć Shumę w te dodatki, o których przeczytaliśmy w polskojęzycznym katalogu, na stronach polskiego importera. Słyszymy odpowiedź, że nie możemy kupić Shumy z ABS-em, ani żadnym z wymienionych powyżej elementów. Teraz już zdziwienie przemienia się w irytację. Toż to kpiny! Robią z nas balona!
| [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/pjpeg/597/shuma-04.jpg',452,316) ) |
| --- | Piszący te słowa osobiście zajadał się ostrygami podawanymi na stoisku targowym Kii na targach w Genewie. Konsumpcję umilało przemówienie jakiegoś przedstawiciela koncernu, który przekonywał, że Kia zmienia oblicze proponując coraz lepsze samochody, które przynoszą radość i dumę swoim posiadaczom. Patrzyłem na nowy model Kii o nazwie Sorento, sok z ostryg ciekł mi po brodzie i już im prawie uwierzyłem w to nowe oblicze marki Kia. Nie trudno sobie wyobrazić, co poczułem, kiedy ta iluzja rozprysła się jak bańka mydlana w zetknięciu z tym, co Kia proponuje w Polsce.
Ja przynajmniej najadłem się ostryg. Wam, drodzy czytelnicy, pozostaje tylko niesmak i poczucie, że traktuje się Was jak ciemnych, biednych klientów drugiej kategorii: judzi, obiecuje, zwodzi... a potem wciska wersję „golas”, której nie odważonoby się zaproponować zachodnioeuropejskim klientom.