Kia provo: stylowo do miasta
*Samochody nie muszą być jednakowe i nudne. Udowadnia to Kia, która podczas 83 salonu samochodowego w Genewie zaprezentowała koncepcyjny model provo. Miejskie auto jest popisem możliwości koreańskich stylistów, wizją tego, jak za kilka lat powinien wyglądać pojazd idealny na zatłoczone ulice zurbanizowanych przestrzeni. *
Charakterystyczną cechą samochodów marki Kia stały się w ostatnich latach dynamiczne linie nadwozia. Nie inaczej jest również tym razem. Zaprezentowany podczas genewskiego salonu samochodowego koncept o nazwie provo to ciekawa stylistyczna wolta projektantów koreańskiej marki. W odróżnieniu od samochodów, które Kia ma obecnie w ofercie, nie znajdziemy tu nisko opadającej maski. Od szyby aż do połączenia ze zderzakiem została ona poprowadzona niemal na jednym poziomie, by potem gwałtownie, niemal pionowo opaść w kierunku asfaltu. Pomiędzy zderzakiem a maską stworzono wcięcie, które przywodzi na myśl Chevroleta Camaro. Z boku samochodu uwagę przyciągają bardzo duże felgi oraz niezmiernie małe lusterka. Te ostatnie wyprowadzone są poza boczny obrys auta za pomocą cienkiego, zakrzywionego pałąka. Jeśli na bazie provo zostanie stworzone produkcyjne auto i będzie miało podobne, w oprawce zamiast lusterka na pewno znajdziemy kamery, które pozwolą śledzić, co dzieje się a samochodem. Monotonia dachu pomalowanego na
kolor inny od reszty nadwozia zostaje przerwana pasem, który płynnie przechodzi w tylny słupek. Tył provo jest zdominowany przez poziomą linię, kryjącą w sobie światła.
Kia provo wyposażona jest w turbodoładowany silnik benzynowy współpracujący z umożliwiającym odzysk energii podczas hamowania silnikiem elektrycznym. Tego rodzaju rozwiązanie napędu hybrydowego może wskazywać na kierunki rozwoju, jakie przyjęte będą przez markę Kia dla przyszłych konstrukcji segmentu B. Na hybrydową jednostkę składa się 1,6-litrowy silnik Turbo GDI o mocy 204 KM i elektryczne silniki, pozwalające na uruchomienie tzw. "napędu 4WD". Kierowca będzie miał też możliwość jazdy z niewielką prędkością tylko na zasilaniu elektrycznym. Całości dopełnia pierwsza dwusprzęgłowa, siedmiostopniowa skrzynia biegów (DCT) Kia.
204-konna, 4-cylindrowa jednostka benzynowa 1.6 GDI współpracuje z silnikiem elektrycznym, który automatycznie, w miarę potrzeby zaczyna napędzać koła tylne podczas przyspieszania i ciasnych zakrętów z mocą 45 KM. Silnik elektryczny może być także włączany przyciskiem na tablicy rozdzielczej do zeroemisyjnej jazdy w miejskim korku. System "regenerative braking" pozwala odzyskiwać energię podczas hamowania.
W panelu wskaźników znajdują się dwa "zegarowe" wyświetlacze cyfrowe oraz mniejszy wyświetlacz środkowy, który pozwala programować odczyt różnych danych i funkcji. Tunel centralny mieści dwa „gniazda” sterujące – selektor 7-stopniowej skrzyni DCT wraz z przyciskiem Start/Stop silnika oraz interfejs systemu Multi-Media Control.
Obok wyboru ekranów wyświetlacza, system Multi-Media Control umożliwia także sterowanie funkcjami infotainment. W trybie ‘normal’ kierowca widzi prędkościomierz, obrotomierz oraz wskazania nawigacji satelitarnej. Tryb ‘cruise’ eksponuje wielkoskalową mapę drogową oraz instrukcje nawigacji oraz prędkościomierz. W trybie ‘track’ widoczny jest tylko obrotomierz, mapa toru wyścigowego oraz pomiar czasów okrążeń.
Pod centralnym panelem wskaźników umieszczono rząd wyłączników wykonanych z aluminium, w tym także anodyzowany, czerwono-pomarańczowy wyłącznik świateł awaryjnych.
Dzięki zastosowaniu nowoczesnych materiałów, konstrukcja foteli przednich to rodzaj jednolitego panelu pokrytego konturowaną skórą pomiędzy progami drzwi. Aby ułatwić zajmowanie tylnych siedzeń oparcia foteli można obracać do wewnątrz kabiny, zamiast tradycyjnie odchylać je wprzód.
Tomasz Budzik, moto,wp.pl