Kia Optima: tani konkurent Passata
Koreański producent rzucił w Europie rękawicę bardzo groźnym rywalom. Optima ma jednak atuty, które mogą odebrać klientów uznanym markom. Przede wszystkim chodzi o cenę - auto będzie można kupić już za niespełna 83 tys. zł.
Przed laty, w momencie debiutu na europejskim rynku, Kia była dla wielu obiektem kpin. Dziś z koreańskiej marki nikt już się nie śmieje, a europejscy producenci samochodów muszą liczyć straty związane z dobrą sprzedażą aut Kia. Do tej pory producent ten oferował głównie samochody kompaktowe i mniejsze. W tym roku w salonach pojawił się jednak SUV Sportage, na którego klienci muszą czekać kilkanaście tygodni. Hitem może stać się również Optima. Samochód, który trafi do nabywców w styczniu, będzie plasowany w klasie D. Oznacza to, że stanie się konkurentem tak uznanych pojazdów jak VW Passat, Opel Insignia czy Ford Mondeo. Koreańczyk nie jest jednak bez szans.
Następca niezbyt udanego modelu Magentis wchodzi do gry z atutem w postaci dynamicznej stylistyki. Klasyka segmentu z wyjątkiem Insigni oferuje raczej nudnawe karoserie kryjące dopracowane, ale mało zaskakujące wnętrze. Optima jest nieco inna. Z zewnątrz uwagę przykuwa szeroki grill z przewężeniem pośrodku maski. Mocne przetłoczenie zaczynające się tuż nad zgrabnymi reflektorami przebiega tuż pod linią okien aż ku tylnym lampom. Analogiczne przetłoczenie na zderzaku pomiędzy rzędem LED-ów a reflektorem kończy się nieco przed przednim kołem. Tył auta jest charakterystyczny dzięki mocno zaostrzonemu obrysowi drzwi prowadzących na kanapę. Tylne lampy, które ze względu na kształt mogą kojarzyć się z tymi, które spotkamy w Citroenie C5, ciągną się w głąb tylnego błotnika.
Wnętrze Kii utrzymane jest w stonowanych kolorach. Wygląd deski rozdzielczej jest już jednak całkiem inny niż w przypadku najpoważniejszego konkurenta, VW Passata. Środkowa konsola z asymetrycznie ułożonymi przyciskami, gałkami i przełącznikami zorientowana jest na kierowcę. Wygląda to interesująco, choć wrażenie mogą psuć dwa elementy. Zegary w Optimie otacza srebrzysta i –powiedzmy szczerze - mało stylowa obwódka. Nie najlepiej jest również z kierownicą. Choć wyposażono ją w wiele zapewne przydatnych przycisków, górna część koła wykończona jest błyszczącym drewnem, a właściwie, co bardziej prawdopodobne, jego imitacją. To może nie przypaść wszystkim do gustu.
Atutem Każdej Kii jest jednak stosunek ceny do tego, co otrzymuje nabywca. W tej kategorii Optima chyba nie będzie miała się czego wstydzić.
Ceny tańszej opcji z silnikiem benzynowym mają rozpoczynać się od niespełna 83 tys. zł. Za te pieniądze będzie można wyjechać samochodem z doładowaną jednostką o pojemności 2.0 l i mocy 170 KM. Całkowicie aluminiowy silnik jest na razie tajemnicą i występuje pod kryptonimem „Nu”. Jak obiecują Koreańczycy, silnik ma oferować najlepsze w swojej klasie osiągi i konkurencyjne zużycie paliwa. Dopłacając 5 tys. zł. będzie można stać się właścicielem auta z silnikiem Diesla. Nowa jednostka o pojemności 1.7 l wyposażony w turbosprężarkę o zmiennej geometrii osiąga moc 136 KM i maksymalny moment obrotowy 325 Nm przy 2000 obr./min. W całej Europie najnowsza Kia Optima będzie oferowana z sześciostopniową ręczną lub automatyczną skrzynią.
Jak prezentuje się wyposażenie Optimy? W najtańszej wersji trzeba będzie dopłacić tysiąc złotych do czujników parkowania i dwa tys. zł. do pakietu zawierającego m.in. światła LED do jazdy dziennej oraz system doświetlania zakrętów. Dla klientów, dla których koszty będą najważniejszą wytyczną podczas zakupów, niedostępne będzie skórzane obicie foteli, asystent zmiany pasa ruchu, panoramiczny dach, wentylowany fotel z elektryczną regulacją, czy fotochromatyczne lusterko wewnętrzne.
Konkurencja za podobnie wyposażony samochód życzy sobie więcej. Ford Mondeo z silnikiem 1.6 l o mocy 160 KM kosztuje nie mniej niż 91,5 tys. zł. i oferuje podobne wyposażenie. Cena Volkswagena Passata z jednostką TSI 1.8 l o mocy 160 KM to nie mniej niż blisko 95 tys. zł. Na nieco mocniejszego od Optimy Opla Insignię z silnikiem 1.6 l o mocy 180 KM trzeba wydać co najmniej 99,8 tys. zł. W standardzie otrzymamy jednak światła LED do jazdy w ciągu dnia.
Jeśli Kia Optima okaże się dopracowanym, dobrze prowadzącym się samochodem, ma duże szanse na odebranie znanym graczom części klientów. Koreańczyka mogą wybrać przede wszystkim młode rodziny i właściciele nieco mniej zamożnych firm.
tb/