KIA dogoni najlepszych?
| [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/pjpeg/8150/kia-sportage-fcev-2.jpg',600,363) ) |
| --- | Kia znana jest w Polsce głównie za sprawą mało imponujących stylistycznie, czy technologicznie, przeważnie ubogo wyposażonych modeli przeznaczonych na niezamożne rynki. Wizerunku tego nie zmieni żadna ekspozycja targowa, tym bardziej prezentowana w odległym Paryżu. Jednak zaprezentowany tam model Kia Sportage FCEV być może odmieni nie tylko wizerunek, ale jak najbardziej rzeczywistą pozycję producenta aut wciąż nierzadko wyśmiewanej marki Kia.
Koreańczycy zaprezentowali w Paryżu elektryczną, napędzaną energią uzyskiwaną z ogniw paliwowych wersję swego najnowszego modelu Sportage. Ta wersja jutra stanowi tym ciekawszy projekt, że komentujący go szef zespołu badawczo-rozwojowego Hyundai-Kia Automotive Group upatruje w nim przyszłość swego koncernu. Kim Sang-Kwon zapowiedział mianowicie rychłe wyprodukowanie całej floty aut napędzanych energią z ogniw paliwowych, których testowanie umożliwi ekspansję tej technologii na rynek. Kia przewiduje rozpocząć masową produkcję takich samochodów do 2010 roku.
| [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/pjpeg/8150/kia-sportage-fcev-1.jpg',600,450) ) |
| --- | Kia Sportage FCEV napędzana jest silnikiem elektrycznym o mocy 80 kW, zasilanym 152 voltową baterią litowo-jonową. Bateria ładowana jest prądem uzyskiwanym z reakcji chemicznej zachodzącej w zyskujących coraz większą sławę ogniwach paliwowych wykorzystujących wodór. Kia Sportage FCEV osiąga prędkość maksymalną 150 km/h, co nie jest wynikiem skandalicznym, jak na samochód typu SUV. Zasięg wynosi 300 km, a to ważny wskaźnik w przypadku aut zasilanych dość rzadkim paliwem, tj. wodorem. Przyznać jednak trzeba, że siła silnika elektrycznego nie podołałaby takiemu zadaniu w przypadku standardowej, spalinowej wersji Sportage – nadwozie wersji FCEV wykonano z lżejszego materiału.
Jakkolwiek technika generowania prądu z ogniw paliwowych nie jest czymś nowym, to skonstruowanie samochodu mogącego wykorzystywać tę technikę jest wciąż sporym wyzwaniem. Nawet jeśli przyjąć, że Sportage FCEV nie jest lepsze od aut wyposażonych w ogniwa przygotowywanych przez Hondę, Mazdę, czy DaimlerChrysler, to osiągnięcie Kii wysuwa ją znacznie powyżej pozycji, którą na europejskim rynku zwykli jej przyznawać kierowcy. Czy oznacza to prześcignięcie wielu znacznie bardziej dziś poważanych motoryzacyjnych marek? Odpowiedź poznamy już… w 2010 roku.