KERS może być bezużyteczny
W kwalifikacjach do GP Australii zaledwie siedem spośród dwudziestu bolidów zostało wyposażonych w system odzyskiwania energii kinetycznej KERS. Po wynikach kwalifikacji okazało się, że nowy system nie spisał się na miarę oczekiwań.
KERS, który waży ok 30 kg miał pomóc kierowcom w osiąganiu lepszych czasów okrążeń, jednak podczas kwalifikacji na ulicznym torze w Melbourne KERS nie był ich atutem. Spośród bolidów korzystających z KERS najszybszy był samochód Ferrari, Felipe Massy. Brazylijczyk zakończył kwalifikację na siódmej pozycji.
- Być może dopiero na takim torze jak w Malezji zobaczymy, że samochody z KERS mają przewagę nad tymi bolidami bez tego systemu. Musimy trochę poczekać, żeby się o tym przekonać - powiedział najszybszy w kwalifikacjach Jenson Button z Brawn GP.
_ MR _