KE daje zielone światło dla pozwów przeciw producentom ciężarówek
Brukselscy urzędnicy wykryli, że przez 14 najwięksi producenci samochodów ciężarowych mieli w Europie zmowę cenową. Już nałożono za to rekordową karę w wysokości 3 mld euro, ale to nie koniec. Teraz Komisja Europejska dała zielone światło dla indywidualnych odszkodowań. To znaczy, że wszyscy, którzy w latach 1997-2011 kupili takie pojazdy teraz mogą iść do sądu i domacać się zadośćuczynienia.
Afera dotyczy największych graczy na europejskim rynku. W kartelu byli producenci takich marek jak MAN, Mercedes, Renault, Volvo, DAF i Iveco, którzy odpowiadają za ok. 90 proc. sprzedaży średnich (od 6 do 16 ton) i dużych ciężarówek (powyżej 16 ton) w Europie. Najwięcej, bo ponad miliard euro, będzie musiał zapłacić Daimler (producent Mercedesów), kolejny jest DAF – 752 mln euro, następni Volvo/Renault – 670 mln euro, a na końcu Iveco – 494 mln euro. Grzywny, która miała wynosić 1,2 mld euro, uniknął należący w większości do Volkswagena MAN, który ujawnił istnienie kartelu.
KE ujawniła, że między 1997 a 2004 rokiem spotkania między producentami odbywały się na wyższym poziomie zarządzających, czasami na marginesach targów czy innych wydarzeń branżowych. Szefostwo firm kontaktowało się też ze sobą telefonicznie. Po 2004 roku koordynacja odbywała się drogą korespondencji elektronicznej.
– Nakładamy dziś najwyższą w historii karę za kartel. Jest ona dwa razy wyższa od poprzedniej, nałożonej w 2012 r., ale mamy ku temu powody. Ten kartel dotyczy bardzo dużego rynku i działał przez bardzo długi okres – mówiła na konferencji prasowej w Brukseli unijna komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager.
Jednak na tym nie koniec. Teraz mogą się posypać indywidualne pozwy klientów. Ich skala może być ogromna, gdyż chodzi o wszystkich klientów, którzy kupili samochody po zawyżonych cenach w ciągu kilkunastu lat. Co więcej droższe ciężarówki oznaczały wyższe ceny transportu, a zatem i niemal wszystkich produktów.
Polska jest dziś potentatem na rynko przewozów w Unii Europejskiej, zatem nasze firmy mają tu sporo do zyskania.
(źródło: PAP, gazetaprawna.pl)
sj