Obserwując ceny paliw na stacjach można odnieść wrażenie, że św. Mikołaj zawitał do nas już kilka miesięcy temu i nic nie wskazuje na to, że w najbliższym czasie zamierza nas opuścić. Kolejny tydzień z rzędu na rynku paliw obserwujemy obniżki, a co ważne w najbliższych dniach spadek kosztów tankowania jeszcze nabierze tempa.
W tym roku na dobre pożegnaliśmy się już z cenami na poziomie pięciu złotych za litr paliwa. W najbliższym czasie powinna się skończyć też nieuzasadniona przewaga cenowa oleju napędowego nad benzyną i niedługo diesel będzie na stacjach droższy od 95-oktanowej benzyny.
Ceny obu podstawowych rodzajów paliw coraz wyraźniej oddalają się od psychologicznej bariery pięciu złotych. W tym tygodniu 95-oktanowa odmiana benzyny potaniała o 4 grosze i średnio za litr tego paliwa płacimy w Polsce 4,92 zł. O 3 grosze spadła cena oleju napędowego i średnio wynosi obecnie 4,86 zł/l. Ze spadkowej tendencji wyłamał się jedynie autogaz, który po podwyżce o 3 grosze, do poziomu 2,57 zł/l, coraz bardziej traci na atrakcyjności cenowej względem benzyny.
Sytuacja na rynku hurtowym jednoznacznie wskazuje na to, że końcówka roku przyniesie dalsze obniżki na stacjach, a notowana w ostatnim czasie duża dynamika zmian w cennikach rafinerii może przełożyć się na większą niż zazwyczaj rozpiętość cen w detalu. Prognoza na nadchodzące dni zakłada wyraźne spadki, a jednym z niewielu czynników, które mogą ograniczyć ich zasięg będzie ewentualna próba poprawy marż sprzedawców. Szacowane przedziały dla poszczególnych gatunków paliw to 4,66-4,89 zł/l dla benzyny bezołowiowej 95, 4,71-4,85 zł/l dla oleju napędowego i 2,40-2,52 zł/l dla autogazu.
(źródło: e-petrol.pl)
* WYCEŃ SWOJE AUTO *