Jest nowy sposób na uniknięcie mandatu. Żeby z niego skorzystać, trzeba się przełamać psychicznie
Tym razem kreatywnością zaskoczyli nas Czesi. To właśnie u naszych sąsiadów można zaobserwować prawdziwy rozkwit firm, które pomagają uniknąć płacenia mandatu z fotoradaru. Wystarczy znaleźć nekrolog i wziąć z niego dane.
Czesi stworzyli instrukcję, która krok po kroku wyjaśnia, jak postępować w trakcie zatrzymania przez policję za drogowe wykroczenie. Kierowca ma nie pokazywać prawa jazdy, nie przyjmować mandatu i niczego nie podpisywać. Według jednej z firm zajmujących się doradztwem w unikaniu mandatów, skuteczność ich pomocy kształtuje się na poziomie 70 procent. Jedną z metod jest kwestionowanie prawidłowości działania radaru. Można z tego wywnioskować, że w Republice Czeskiej policja również wykorzystuje sprzęt, który nie ma możliwości wyświetlenia obrazu auta, któremu urządzenie zmierzyło prędkość.
Z drugiej jednak strony, policjanci nie zawsze dają się nabierać na podstawienie fikcyjnego kierowcy, ponieważ w jednym przypadku udało się zweryfikować mężczyznę wskazanego jako kierowcę w momencie popełnienia wykroczenia, a ten okazał się za życia znanym muzykiem i było powszechnie wiadomo, że na długo przed śmiercią nie prowadził pojazdów.
Źródło: onet.pl