Jedna trzecia polskich aut to 16-latki
Co trzeci samochód jeżdżący po polskich drogach ma od 16 do 30 lat. Rocznie sprzedaje się w naszym kraju ok. 300 tys. nowych aut, używanych zaś cztery razy więcej - mówił w czwartek w Sejmie poseł PO Michał Szczerba. Wiceminister gospodarki Grażyna Henclewska wyjaśniała, że rząd podjął działania mające na celu zmianę tych proporcji.
Henclewska odpowiadała na pytanie posła Szczerby, który poprosił o przedstawienie stanowiska resortu gospodarki w sprawie rozwiązań ułatwiających funkcjonowanie przemysłu motoryzacyjnego w kryzysie gospodarczym oraz o wyjaśnienie co robi rząd, by zachęcić Polaków do kupowania nowych, ekologicznych aut.
Henclewska wyjaśniła, że przyjmując ustawę o łagodzeniu skutków kryzysu ekonomicznego, stanowiącą część pakietu antykryzysowego, rząd wypełnił większość postulatów branży motoryzacyjnej z początku kryzysu gospodarczego. Dotyczyły one przede wszystkim elastycznego czasu pracy, wsparcia finansowego dla przedsiębiorstw znajdujących się w przejściowych trudnościach finansowych, dofinansowanie szkoleń pracowników.
Poinformowała posłów, że w ciągu ośmiu pierwszych miesięcy 2009 r. wyprodukowano w Polsce 555 tys. samochodów osobowych i dostawczych. Było to o 15 proc. mniej niż w takim samym okresie 2008 r., ale o 4 proc. więcej niż w ciągu pierwszym ośmiu miesięcy 2007 r.
- _ Od stycznia do sierpnia sprzedano w Polsce 214 tys. nowych aut _- osobowych i tzw. samochodów z kratką - _ czyli o 1 proc. więcej w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego. Co do importu używanych aut osobowych, to do końca sierpnia sprowadzono ich 454 tys. sztuk, czyli o 41 proc. mniej niż w analogicznym okresie u.br. Auta mające więcej niż 10 lat stanowią 40 proc. sprowadzanych do Polski samochodów używanych _ - powiedziała Henclewska. Wiceminister poinformowała, że problem zachęcania Polaków do kupowania nowych samochodów stał się tematem prac powołanego w listopadzie 2008 r. międzyresortowego zespołu ds. wzrostu konkurencyjności przemysłu motoryzacyjnego.
- _ Minister gospodarki przedstawił wstępną koncepcję proekologicznego pakietu zwiększającego popyt na nowe samochody _ - powiedziała Henclewska. Wyjaśniła, że proponowane w pakiecie rozwiązania dotyczą zastąpienia podatku akcyzowego podatkiem ekologicznym, ściśle związanym z rodzajem szkodliwych gazów oraz emisją przez auto paliwa lub napędu. Podatek byłby tym wyższy, im większe byłoby zagrożenie dla środowiska stwarzane przez dany pojazd.
Henclewska powiedziała, że zaproponowano także zmiany dotyczące systemu recyklingu pojazdów. Chodziło o zachęty finansowe dla właścicieli starych pojazdów, którzy zdecydują się oddać je do demontażu.
- _ Pakiet proekologiczny powinien jednak być przyjęty jako rozwiązanie systemowe, które w dłuższym okresie będzie przeciwdziałało rozchwianiu rynku sprzedaży nowych samochodów _ - podkreśliła Henclewska.