Do oszczędnej jazdy wcale nie nadają się wyłącznie niewielkie, a co za tym idzie – niezbyt wygodne samochody. Nie potrzeba też silników o niewiarygodnie niskiej pojemności skokowej oraz śladowej mocy. Niezbędny jest jednak solidny plan, a także nie gorsza jego realizacja...
Wyzwanie stworzenia niezwykle oszczędnego auta podjęli inżynierowie Seata. Na bazie rodzinnego Leona postanowili zbudować auto spalające poniżej 4 l/100km. Dość powiedzieć, że jeszcze kilka lat temu rekordem było uzyskanie 3 l/100km w specjalnie odchudzonej wersji Volkswagena Lupo.
Leon jest jednak znacznie większy, zaś 105-konny silnik o pojemności 1,9 litra musi swoje wypić. Jedyną zmianą w silniku jest zoptymalizowanie nastawów komputera sterującego pracą motoru, zaś dalszych oszczędności szukano w pozostałych podzespołach.
Na pierwszy ogień poszła skrzynia biegów. Długość pierwszych dwóch biegów pozostała bez zmian, natomiast trójkę, czwórkę i piątkę wydłużono względem serii. W efekcie auto stało się oszczędniejsze, ponieważ dłuższe przełożenia oznaczają, iż jednostka napędowa częściej pracuje na niższych obrotach. Ciekawostką jest fakt, że prędkość maksymalna wzrosła o 1 km/h i wynosi 186 km/h. Możliwość rozpędzania się do 100 km/h w czasie 10,9 sekundy także nie przynosi ujmy. Jeszcze większym zaskoczeniem może być informacja, że auto rozpędza się sprawniej od zwykłego Leona! To zasługa masy – została obniżona ze 1405 kg do 1320 kg. Redukcję ciężaru uzyskano poprzez cięcia na liście wyposażenia oraz pozbycie się efektownych, 17-calowych kół.
Aby ograniczyć spalanie do minimum producent zdecydował się na montaż opon o obniżonym współczynniku tarcia. Seat świadomie zrezygnował też z szerokich i efektownych „walców” na rzecz 15-calowych opon w rozmiarze 195/65 lub „szesnastek” o wymiarach 205/55.
Kierowca nie wciskający gazu nieustannie w podłogę będzie w stanie pokonać 100 kilometrów za cenę 3,7 litra benzyny. Oznacza to, że na pełnym zbiorniku auto jest w stanie pokonać aż... 1500 kilometrów!
Samochód będzie oferowany w dwóch wersjach wyposażenia. W wariancie Reference znajdzie się m.in. ABS, kontrola trakcji, poduszki dla pasażerów przedniego rzędu siedzeń, zestaw audio z sześcioma głośnikami oraz klimatyzacja.
W odmianie Stylance do wspomnianego pakietu dołączy ESP, asystent hamowania, system kontroli ciśnienia w ogumieniu, tempomat, skórzana kierownica z obsługą systemu audio oraz dwustrefowa klimatyzacja. Dla fanów sportu przygotowano pakiet Sport Limited, który do linii Stylance dodaje kubełkowe fotele, czarne klamki i bardziej efektowne koła.
Niezależnie od wybranej wersji, nabywca Leona Ecomotive może liczyć na oszczędności nie tylko na stacji benzynowej. Część krajów dokłada starań, by promować auta przyjazne środowisku. Dla przykładu w Hiszpanii nowy właściciel superoszczędnego Leona nie poniesie dodatkowych opłat przy rejestracji. Pozostaje liczyć, że nad wyraz pozytywny przepis szybko zostanie powielony przez polskie władze...
Łukasz Szewczyk