Jazda na motocyklu 125 cm3: to nie takie proste
Zgodnie ze znowelizowanymi przepisami każdy, kto posiada prawo jazdy kategorii B przynajmniej od 3 lat, może kierować motocyklem wyposażonym w silnik o pojemności do 125 cm sześciennych. Wbrew pozorom, nie jest to takie proste.
Nowe prawo pozwoliło kierowcom aut osobowych na przesiadkę na motocykl. By maszyna spełniała wymogi przepisów, musi mieć pojemność do 125 cm sześciennych., moc do 11 kW oraz stosunek mocy do masy własnej nie wyższy niż 0,1 kW/kg. Jednoślady sprzedają się jak ciepłe bułeczki. Zarówno w salonach dilerskich, jak i na rynku wtórnym. Należy więc spodziewać się wysypu motocyklistów bez prawa jazdy kategorii A.
Dla jednych to potencjalne źródło zagrożenia. Przeciwnicy nowego prawa argumentują, że motocykle, o których mowa, rozpędzają się do ponad 100 km/h i ważą 110-140 kg, a to oznacza, że poruszanie się nimi nie ma wiele wspólnego z jazdą na rowerze. Dodatkowo - szczególnie w przypadku jednośladów z drugiej ręki - często brakuje w nich ABS-u, który zapobiegałby blokowaniu kół podczas gwałtownego hamowania. W mieście, gdzie co chwilę trzeba się zatrzymywać i ruszać, a dodatkowo uważać na poczynania kierowców, którzy nie zawsze zauważają motocykle, opanowanie takiej maszyny może być bardzo trudnym zadaniem.
Zwolennicy nowej regulacji uważają jednak, że przyniesie ona same korzyści, w tym poprawę bezpieczeństwa. Jak to możliwe? Ich zdaniem osoby, które jeżdżą samochodem od trzech lat, zdają sobie sprawę z zagrożeń w ruchu drogowym. Mają też wiedzę na temat z góry straconej pozycji kierowcy jednośladu w razie kolizji z samochodem. Nim więc rzucą się na głęboką wodę, poćwiczą technikę na placach lub mniej uczęszczanych ulicach, albo po prostu zgłoszą się do jednej ze szkół jazdy.
Są też pozytywy. Za sprawą nowych przepisów, wśród kierowców samochodów przybędzie osób z doświadczeniem w jeździe na jednośladach. To oznacza, że zaczną zupełnie inaczej się zachowywać, prowadząc samochód. Paradoksalnie więc, jest szansa na obniżenie ryzyka udziału w wypadku dla motocyklistów. Dziś sprawcami połowy z nich są kierowcy osobówek.
tb/mw/tb, moto.wp.pl