Japońskie marki wstrzymują produkcje w Chinach
Wykupienie przez japoński rząd spornych, bezludnych wysp Senkaku (w Chinach nazywanych Diaoyu) od prywatnych właścicieli, wzbudził falę protestów w Chinach. W efekcie w Kraju Środka wszystko co japońskie stało się niechciane. Dotknęło to też branży motoryzacyjnej. Zdemolowane zostały salony samochodowe takich marek jak Toyota i Honda, a na ulicach można było zobaczyć płonące japońskie auta.
Jeszcze większym problemem dla japońskich marek jest wstrzymanie produkcji w fabrykach. Już zapowiedziano, że cztery fabryki Hondy zostaną zamknięte przynajmniej na dwa dni. Mazda na cztery dni wstrzymała pracę w swojej placówce mieszczącej się w Nankinie. Toyota poinformowała też o zniszczeniach w swojej fabryce. Produkcję przerwać musi również Nissan.
sj