Japończycy rozkręcają Imprezę
Subaru Impreza od lat uchodzi za wzór usportowionego samochodu. Niewielka, praktyczna, dynamiczna oraz z doskonałym prowadzeniem... Czy można chcieć więcej? Subaru pokazuje, że można, fundując klientom legendarną wręcz niezawodność. W przypadku modelu Impreza kulał tylko i wyłącznie jeden aspekt – stylistyka, która nie każdemu mogła przypaść do gustu.
Niestety nie mamy dobrych wieści... Nowe wcielenie drogowego samuraja będzie jeszcze bardziej kontrowersyjne. Zaokrąglona karoseria, dziwnie ukształtowany przedni pas oraz zaokrąglona linia dachu sprawiają, że Impreza przestała wyróżniać się na tle europejskiej konkurencji. Na dobrą sprawę mógłby tak wyglądać nowy model Golfa lub Astry.
Prawdziwy cios dla fanów rajdowego sedana funduje tylna część karoserii – zamiast kufra mamy tam bowiem ostro opadającą pokrywę bagażnika, która czyni z Imprezy hatchbacka! Pocieszający jest jedynie fakt, że Subaru przygotuje też trójbryłowy wariant.
Podstawowy wariant będzie napędzany słabowitym silnikiem o pojemności 1,5 litra. Niewiele ponad 100 KM w połączeniu 1300-kilogramową masą, a także z napędem na cztery koła sprawia, że dynamika Imprezy 15S zadowoli jedynie kierowców o bardzo spokojnym usposobieniu. Nieco więcej wrażeń gwarantuje wolnossący bokser o pojemności 2,0 litra.
Ponad 150 KM pozwala poczuć odrobinę emocji oraz wykorzystać rezerwy układu jezdnego. Niewątpliwie najbardziej pożądanym wariantem będzie Impreza S-GT z turbodoładowanym silnikiem. Dopiero za jej kierownicą można zrozumieć dlaczego japoński wóz zyskał miano kultowego. Każda z jednostek została zoptymalizowana pod kątem emisji spalin. Producent zapewnia, że udało się uzyskać nawet 50% redukcję szkodliwych związków.
Niewykluczone, że Impreza otrzyma wkrótce silnik diesla, zaś rozmowy prowadzone z Toyotą mogą przynieść napęd hybrydowy. Niezależnie od zawartości komory silnika nowe Subaru będzie jeszcze chętniej pokonywało zakręty.
Zasługa w tym nowego, wielowahaczowego zawieszenia tylnej osi oraz poprawek w układzie przeniesienia napędu. Ponadto silniki typu bokser zostały osadzone niżej, co korzystnie wpłynęło na położenie środka ciężkości.
Niewątpliwym autem nowej Imprezy ma być bogate wyposażenie. Producent obiecuje nawigację satelitarną, złącza do podłączenia urządzeń audio-wideo, system ułatwiający ruszanie pod wzniesienia oraz drzwi otwierane kartą magnetyczną.
Ruszająca właśnie sprzedaż ma umożliwić rozdystrybuowanie 2500 egzemplarzy miesięcznie.
Łukasz Szewczyk