Wiele mówi się o imporcie samochodów ze Stanów Zjednoczonych. Rynek ten podaje się, jako jedno z najlepszych źródeł tanich samochodów. Co tak naprawdę sprowadzają Polacy spoza Unii. Czy Stany Zjednoczone są "istotnym" i "jedynym" dostawcą aut na rynek polski?
W ciągu pierwszego miesiąca bieżącego roku zarejestrowano w sumie 2 665 samochodów pochodzących spoza Unii Europejskiej. Dostępne statystyki Centralnej Ewidencji Pojazdów nie pokazują jednak jednoznacznie ile samochodów zostało sprowadzonych ze Stanów Zjednoczonych. Można z nich jednak wyczytać, ile samochodów i jakie konkretnie modele sprowadzane są spoza Unii Europejskiej. Analizując strukturę modelową, z uwzględnieniem pojemności silników sprowadzanych aut można stwierdzić, iż głównym poza unijnym źródłem dostaw samochodów są: Szwajcaria, Norwegia oraz Stany Zjednoczone i Kanada. Niewielkie ilości samochodów ściągane są również z kierunku wschodniego, w tym z Chin. Zdecydowana większość sprowadzanych samochodów odzwierciedla specyfikację europejską, co oznacza że decydując się na import bierzemy pod uwagę dostępność części zamiennych oraz serwis.
Z rynku amerykańskiego sprowadzane są samochody dobrze znane w Europie, w tym modele z gamy Jeep'a (w tym Grand Cheerokee), Chryslera (w tym model Pacifica), a także Audi (w tym A4), BMW (w tym seria 3), Forda (w tym amerykańska wersja Focusa oraz Mustang), Lexusa (w tym najwięcej modelu RX), Mercedesa (głównie M-Klasa i E-klasa), Toyoty (m.in. Camry), czy też Volkswagena (w tym Golf z 2.5 litrowym silnikiem oraz Touareg).
Najpopularniejszym modelem jest Jeep Grand Cherokee (123 sztuki). Legendarna terenówka zajmuje także czołowe pozycje w dwóch kategoriach wiekowych, do 4 i do 10 lat (odpowiednio 43 i 62 sztuki). Za nim znajdują się dwa bliźniacze amerykańskie vany - Chrysler Voyager (91 sztuk) oraz Dodge Caravan (82 sztuki). W większości są to modele mieszczące się w przedziale wiekowym od 5 do 10 lat. Wysoką pozycją może pochwalić się także Jeep Cherokee, sprowadzany także pod nazwą Liberty (w sumie 49 sztuk). Warto podkreślić, że na 2 pozycji w kategorii wiekowej do 4 lat - z ilością 40 sztuk - znajduje się niedostępna na Starym Kontynencie Toyota Camry.
Przykładowe ceny aut w Polsce i USA (1USD = 2.32 PLN)*
- Jeep Grand Cherokee 3.7V6 Laredo - 29 250 USD (67 860 PLN), w Polsce najtańszy Laredo 3.0D - 133 485 PLN,
- Chrysler Voyager 3.3V6 LX - 23 280 USD (54 009 PLN), w Polsce najtańszy LX 2.8D - 107 510 PLN,
- Volkswagen Passat 2.0 TFSI - 23 990 USD (55 656 PLN), w Polsce - 86 411 PLN,
- Audi A4 2.0 TFSI - 28 900 USD (67 048 PLN), w Polsce najtańszy 1.8 TSI - 94 282 PLN,
- BMW 328i - 33 175 USD (76 966 PLN), w Polsce najtańszy 330i - 127 352 PLN,
- Volkswagen Golf (Rabbit) 2.5V5 - 17 575 USD (40 774 PLN), w Polsce najtańszy GTI 2.0 TFSI - 75 003 PLN,
- Honda Civic 1.8l - 15 010 USD (34 823 PLN), w Polsce najtańszy hatchback 1.8l - 56 745 PLN,
- Toyota RAV4 2.4l - 21 250 USD (49 300 PLN), w Polsce najtańsza 2.0l - 75 687 PLN,
- Ford Focus 2.0l - 14 300 USD (33 176 PLN), w Polsce najtańszy 2.0l - 51 001 PLN,
- Volvo XC90 3.2V6 - 36 210 USD (84 007 PLN), w Polsce najtańszy 3.2V6 - 146 112 PLN.
- ceny polskie bez podatku VAT i akcyzy, ceny amerykańskie bez uwzględnienia podatków i kosztów transportu do Polski.
Mimo widocznej, w wielu wypadkach znacznej różnicy cen pomiędzy samochodami oferowanymi w Polsce i Stanach Zjednocznonych, skala zjawiska importu tych aut nie jest zbyt duża. Ograniczeniem jest nie tylko konieczność dostosowania samochodu do warunków europejskich (np. wymiana lamp, kierunkowskazów), ale także przejścia przez procedurę badań technicznych, który być może już niedługo stanie się jeszcze bardziej skomplikowana i droższa. Dodatkowo ograniczeniem może być dostępność części zamiennych, nie zawsze bowiem sam fakt, iż model ma tą samą nazwę oznacza, że mamy do czynienia z podobnym modelem jak oferowanym w Europie (np. europejski Focus, jest innym samochodem niż Focus amerykański). Podobnie wygląda sprawa z silnikami, które mogą znacząco się różnić.
Wielu zastanawia się skąd biorą się takie różnice w cenie. W dużym stopniu odpowiada za to walka pomiędzy poszczególnymi konkurentami na rynku, a co za tym idzie konieczność odpowiedniego kształtowania polityki cenowej. Dodatkowo, skala zjawiska jest diametralnie inna. W Stanach sprzedaje się około 8 mln samochodów, podczas gdy na największym rynku europejskim w Niemczech - około 3 mln, a w Polsce zaledwie 300 tysięcy.
Źródło: Samar, CEP, IBRM Samar