Jaki silnik wybrać?
Jednym z najważniejszych pytań, które stawia sobie kupujący samochód, jest to, jaki silnik wybrać. Mocniejszy, czy może bardziej oszczędny? Benzyna czy diesel? Na te pytania nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Wszystko zależy od potrzeb i sposobu użytkowania samochodu.
Na jaki rodzaj napędu się zdecydować? Kluczowe będzie określenie, czy potrzebujemy wersję 4x4, czy taką, gdzie moment przenoszony jest wyłącznie na przednią oś. Ta pierwsza lepiej sprawdzi się nie tylko na błotnistych drogach, w lesie czy na szutrach, ale także podczas trudnych warunków jazdy. Śnieg, lód, błoto pośniegowe czy wreszcie zwyczajna mokra nawierzchnia – przy napędzie na wszystkie koła w takich sytuacjach zawsze jest bezpieczniej. I to bez znaczenia, czy napęd jest stały 4x4 czy dołączany (w razie uślizgu jednego z kół). W przypadku nowego crossovera Fiata,modelu 500X napęd 4x4 dostępny jest w odmianie auta *Off-Road Look *ze zmienioną, bardziej terenową stylistyką. Jednak skupmy się na przydatności samego napędu 4x4. Czy warto zdecydować się na taką opcję?
Na pewno każdemu zdarzają się chwile, kiedy przydałoby się mu, aby samochód przenosił moment na obie osie. Jest tak nie tylko podczas majówki, gdy wjedziemy na błotnistą albo piaszczystą drogę w lesie. Dużo częściej zalety napędu 4x4 kierowca doceni zimą. Ruszanie spod świateł na śniegu lub opuszczanie zasypanego parkingu jest wtedy zdecydowanie łatwiejsze. Należy jednak pamiętać, że napęd na cztery koła to nie tylko większy wydatek przy zakupie, ale też wyższe zużycie paliwa na co dzień. Zatem warto się zastanowić, jak często potrzebujemy napędu 4x4 – jeśli tylko raz do roku, gdy drogowcy nie odśnieżą parkingu pod blokiem, to nie jest to niezbędny dodatek. Jednak gdy do naszego domu prowadzi boczna nieutwardzona droga, to napęd na cztery koła może okazać się zbawienny.
Jeśli wiemy, jaki napęd wybrać, możemy przejść do silników. Nie wszystkie odmiany są dostępne w obu przypadkach. Z reguły do napędu na cztery koła wykorzystywane są mocniejsze i większe silniki. Jaki zatem wybrać? W ofercie Fiata 500X znalazły się aż trzy silniki benzynowe (o mocach 110, 140 i 170 KM) i trzy diesle (95, 120 i 140 KM). O tym, czy warto zainwestować w silnik wysokoprężny, powinna zadecydować matematyka. Należy policzyć, po przejechaniu ilu kilometrów niższa cena paliwa i mniejsze spalanie spowodują, że diesel się zwróci. Później wartość tę należy porównać z pokonywanym dystansem. Ważne jest też to, gdzie jeździmy. Krótkie odcinki pokonywane w mieście oznaczają, że silnik Diesla będzie dużo mniej ekonomiczny. Do tego jednostki wysokoprężne po prostu nie lubią jazdy na krótkich dystansach, podczas których nie mogą się dostatecznie rozgrzać. Szybciej się wtedy zużywają. Dlatego wszystkim, którzy jeżdżą głównie do pracy w mieście i na zakupy, a więc pokonują ok 10 000 km rocznie, polecamy silniki
benzynowe. Są do tego cichsze i mają wyższą kulturę pracy.
Dopiero kilkukrotnie wyższe przebiegi i częste pokonywanie dłuższych tras to sygnał, że warto zainteresować się silnikiem Diesla. Odwdzięcza się niższym spalaniem, większą elastycznością. A co z trwałością? To w dużej mierze zależy od obsługi i traktowania przez kierowcę.
Oba rodzaje napędu przekładają się na różne osiągi, a zatem bywa, że tylko nieco wyższa cena diesla może być złudna, gdyż w zamian dostaniemy wolniejsze auto. Z drugiej strony silnik wysokoprężny o tej samej mocy co benzyniak ma większy moment obrotowy, a to przełoży się na lepsze przyspieszenie.
Po przeanalizowaniu jaki rodzaj silnika wybrać, pojawia się kolejne pytanie – czy zdecydować się na podstawową jednostkę, czy może wybrać mocniejszy motor? Tutaj też nie ma jednoznacznej odpowiedzi i wiele zależy od oczekiwań i potrzeb kierowcy. Podczas miejskiej jazdy nie jest potrzebna duża moc, ale nawet osoby tylko okazjonalnie wybierające się w dłuższą trasę docenią wtedy większą liczbę koni pod maską. Może się okazać, że aby silnik gwarantował zadowalającą dynamikę, będziemy go kręcili do granic wytrzymałości. Wiąże się to z większym spalaniem, hałasem i szybszym zużyciem. Z kolei silnik o większej pojemności i mocy będziemy mogli traktować delikatniej. Warto zdać sobie sprawę, że producenci lubią do cenników wprowadzać wersje, które dobrze wyglądają tylko na papierze, w rubryce „cena od”. Są to często małe silniki z wczorajszą technologią. Żeby więc nie narzekać na dynamikę, warto sprawdzić podczas jazdy próbnej, czym różni się podstawowy silnik od tego większego i mocniejszego.
W przypadku Fiata 500X podstawową jednostką benzynową jest wolnossący silnik E-Torq o pojemności 1,6 l i mocy 110 KM. Inżynierowie włoskiej firmy zadbali o to, by mimo braku doładowania motor generował aż 80 proc. momentu obrotowego już przy 1500 obr./min. Jednak nawet Fiat podaje, że mocniejszy turbodoładowany silnik 1,4 MultiAir (140 KM) oferuje nie tylko dużo lepsze osiągi, ale też mniejsze zużycie paliwa. Dlatego to właśnie ta jednostka wydaje się być najlepszym kompromisem między ceną a dynamiką. Bardziej wymagający kierowcy mogą wybrać 170-konną odmianę tego silnika, która dostępna jest jedynie w odmianie Off-Road Look z napędem na cztery koła i z 9-biegową skrzynią automatyczną. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku diesli, gdzie ciekawszą propozycją jest 2-litrowy MultiJet o mocy 140 KM (oferowany tylko z napędem 4x4).
Nie ma zatem jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, jaki silnik wybrać. Przede wszystkim trzeba określić:
- jakiego napędu potrzebujemy,
- ile kilometrów rocznie przejeżdżamy,
- czy jeździmy głównie w mieście, czy pokonujemy jednorazowo długie trasy,
- czy zależy nam na dynamice, czy cenimy ekonomię.
Właśnie dlatego producenci oferują tak wiele odmian silników. Dla osoby, która jeździ niewiele i nie opuszcza miasta, najlepszą opcją będzie podstawowy silnik benzynowy. Z drugiej strony ktoś, kto cały czas pokonuje długie trasy, najbardziej zadowolony będzie z mocniejszego diesla, który zapewni nie tylko mniejsze spalanie, ale też pozwoli na sprawne wyprzedzanie. Analogiczne pozostałe wersje napędowe są skierowane do osób o konkretnych potrzebach, dlatego każdy przed zakupem musi zrobić własny „rachunek sumienia” i na podstawie tego wybrać taki silnik, który spełni jego oczekiwania.
Krzysztof Mazurek