Jak nie dać się oszukać
Patrząc prawdzie w oczy to nasz rynek używanych samochodów, giełdowy, ogłoszeniowy, czy komisowy nie daje potencjalnym nabywcom komfortu w pełni bezpiecznego zakupu. W istocie dość łatwo zostać oszukanym, a w każdym razie prawdopodobieństwo niekorzystnego zakupu wcale nie jest małe, przy czy jest ono tym większe im mniej mamy doświadczenia.
Niby wszyscy sprzedawcy używanych samochodów twierdzą, że rynek jest na tyle duży, że jest w czym wybierać, ale oferowane do sprzedaży auta nawet w firmach niby porządnych, zbyt często porządne nie są.
W jednym z komisów przy autoryzowanym dilerze zacnej skądinąd marki, oglądałem niedawno używane pojazdy. Niektóre były w takim stanie, że aż wstyd, że tam stały. W niektórych komisach sama obsługa nie bardzo zachęca, bo jegomoście, którzy dumnie zwą się sprzedawcami, raczej swoim wyglądem i sposobem bycia nie budzą zaufania i mogą bardziej do zakupu zniechęcić, niż cokolwiek sprzedać.
Uzyskanie rzetelnej informacji o samochodzie, to często jak chcieć gwiazdki z nieba. | [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/10442/komis-b.jpeg',500,375) ) |
| --- | Na pytanie, czy powypadkowy samochód jest powypadkowy, zazwyczaj usłyszymy odpowiedź, że nigdy w życiu, albo w najlepszym przypadku, że nic mi nie wiadomo, albo, że miał tylko draśnięty bok. Co do stanu technicznego, jeśli słuchać tego co mówią sprzedawcy, większość używanych aut to po prostu cudeńka.
Nienajlepiej jest z przebiegami widniejącymi na licznikach. Niesamowitym przypadkiem większość 10 – 15-letnich samochodów ma przebiegi poniżej 100 tys. km, tak jakby jeździły nimi tylko starsze panie. Bywa, że samochód sprowadzany do naszego kraju już miał “cofnięty” przebieg, bywa że kręcony jest po raz drugi i trzeci. Nie pomaga książka serwisowa, zwłaszcza jeśli auto sprowadzono z Niemiec, bo nieuczciwi handlujący wiedzą ja nabyć czystą i stosowne pieczątki. Pozostają wreszcie samochody kradzione nie oclone i tzw. “przeszczepy”.
Naturalnie są też w całej masie używanych samochodów egzemplarze przyzwoite, ale bardzo rozproszone i trzeba ich szukać jak igły w stogu siana. Podobnie jest z rzetelnymi sprzedawcami.
Trzeba powiedzieć wprost, że na naszym rynku używanych samochodów istnieje miejsce na swoistych gwarantów zakupów, że wciąż jest miejsce dla firm, które miałyby w ofercie tylko dobre i sprawdzone samochody, a podawane nabywcom informacje będą prawdziwe. Może nie byłyby to tanie samochody, bo połączenie dobre i tanie raczej w przyrodzie nie występuje.
Ale, czy tak funkcjonująca firma miałaby szanse przetrwać? Czy nabywcy zapłacą więcej za dobry samochód? Tak, czy nie, może warto sprobować, a ta firma, która zrobi to jako pierwsza i będzie potrafiła dobre samochody zdobyć w odpowiedniej ilości może odnieść spektakularny sukces.
Póki co dla nabywców jest chyba tylko jedna, może nieco już wyświechtana rada. Stosować się mianowicie do zasady ograniczonego zaufania, a więc jak chcesz to ufaj, ale zawsze sprawdzaj.
Autor: Aureliusz Mikos