Jak Heidfeld Alonso wyprzedzał
"Zwykle jestem dość oszczędny w używaniu wielkich słów, ale muszę to przyznać – wyprzedzenie Fernando Alonso na 32. okrążeniu Grand Prix Bahrajnu było moim najlepszym manewrem w karierze i jej najpiękniejszym momentem" - mówi Nick Heidfeld, kierowca BMW Sauber. Niemiecka prasa nazywa manewr "Quick Nicka" szaleństwem.
BMWeh (Weh – niem. "ból") - pisze o tamtej chwili Bild w odniesieniu do Alonso, który przez to, że dał się wyprzedzić Heidfeldowi stracił samodzielne prowadzenie w klasyfikacji generalnej. "Niemca nie chciano kiedyś w zespole "Srebrnych Strzał" (tak mówi się o bolidach McLarena – przyp. WP), a teraz zwiódł on samego mistrza świata Formuły 1, supergwiazdę teamu Rona Dennisa, która zarabia od niego blisko 4 razy więcej (Alonso 25 mln. Euro za sezon, Heidfeld 7)" - zachwyca się niemiecki dziennik.. "Zobaczyłem, że Alonso popełnił mały błąd na zakręcie 13. Na zakręcie 4 zbliżyłem się do niego i ukryłem w cieniu. Potem zrównałem się z nim i chwilę później, wykorzystując lepsze przyspieszenie mojego bolidu, byłem już przed nim" - opisuje całą sytuację Heidfeld.
"Niezwykle się ucieszyłem. Najchętniej krzyczałbym z radości. Wyprzedzić samego mistrza świata nie zdarza się przecież codziennie" - zauważa kolega Roberta Kubicy z teamu BMW Sauber.