Jak dealerzy dbają o najbogatszych klientów?
Coraz większa jest grupa Polaków, których stać na to, by jeździć luksusowymi samochodami. Marki segmentu premium wyczuły w tym biznes, dlatego starają się przyciągnąć klientów nie tylko samymi autami, ale i szeregiem opcji oraz usług dodatkowych.
Sprzedawcy pojazdów z najwyższej półki zgodnie twierdzą, że popyt na nie rośnie. Co ciekawe, dynamika wzrostu jest na tyle duża, że znacznie przekracza szybkość, z jaką rośnie cały rynek motoryzacyjny. O ile w roku 2015 sprzedaż fabrycznie nowych aut w kraju nad Wisłą zwiększyła się o 8 proc., o tyle zbyt pojazdów luksusowych skoczył aż o 20 proc. Co tak właściwie przekonuje kierowców do aut segmentu premium? Czemu ci decydują się na słoną dopłatę? W dużej mierze czynnikiem mającym znaczenie jest jakość. Samochody luksusowe są wykonane z wielkim pietyzmem, a do ich wykończenia używana jest najlepsza skóra i wyrafinowane plastiki. Poza tym często chodzi też o prestiż oraz sposób obsługi.
W większości salonów samochodowych jest tak, że wysokie standardy obsługi klienta kończą się w momencie, w którym kierowca przenosi się z działu sprzedaży do serwisu. Marki z segmentu premium nie mogą sobie jednak na to pozwolić. Pracownicy ASO mają sprawiać, że każdy z właścicieli lexusa, infiniti czy porsche przez cały czas eksploatacji będzie się czuł członkiem luksusowej rodziny. Musi zatem być traktowany z należytym poziomem szacunku i co najważniejsze, nie może wyjść z salonu niezadowolony. Lista proponowanych usług jest naprawdę długa - znajdziemy na niej m.in. odebranie i odstawienie przez pracownika serwisu auta na przegląd, mycie karoserii i odkurzanie wnętrza po wizycie w ASO czy pojazd zastępczy na kilkugodzinną przerwę serwisową.
Co istotne, samochody objęte są też szerokim assistance, które obowiązuje na terenie całej Europy. Różni się ono od tego, które znamy z aut popularnych. Dla przykładu w ramach pakietu Infiniti Touring właściciel auta i pasażerowie w razie awarii mogą liczyć na nocleg w hotelu, luksusowy samochód zastępczy, a nawet bilet lotniczy w klasie biznes na trasie powrotnej do domu (podobną opcję oferuje też Mercedes). Posiadaczowi Lexusa z kolei zostanie dowiezione paliwo w razie "wysuszenia" baku w trasie, serwis wyręczy go też podczas zmiany koła.
Dlaczego sprzedawcy tak mocno dbają o zamożnych klientów? Przede wszystkim chodzi o ich zatrzymanie nie na trzy lata, a na całe motoryzacyjne życie. Będą oni również skłonni polecić daną markę kolejnym osobom.
Źródło: Mototarget.pl
ll