Idzie wiosna, czas pomyśleć o klimatyzacji
Ciepłe dni skłoniły wielu kierowców do myśli o zmianie opon na letnie. Na ten ruch może być jeszcze za wcześnie, ale koniec zimy to świetny czas, by pomyśleć o klimatyzacji. Co należy zrobić i ile to kosztuje?
Uniknąć awarii
Wielu kierowców o istnieniu klimatyzacji przypomina sobie dopiero latem. To błąd, który może zemścić się wysokim rachunkiem u mechanika. Klimatyzację należy regularnie uruchamiać przez cały rok, a nie tylko wtedy, gdy na zewnątrz panują upały. Dlaczego? Nieużywanie jej przez dłuższy czas, na przykład od jesieni do lata, może spowodować powstanie korozji na elementach ciernych sprzęgła sprężarki.
Warto wiedzieć o tym, że czynnik chłodzący w układzie klimatyzacji jest jednocześnie nośnikiem oleju dla sprężarki. Jeśli przez długi czas nie używamy tego układu, olej i czynnik rozwarstwiają się, a wówczas, tuż po uruchomieniu klimatyzacji, nie ma co liczyć na prawidłowe smarowanie elementów tego urządzenia. W sprężarce tłokowej szybko mogą powstać rysy. Jednocześnie pojawiają się opiłki, które niszczą układ. Naprawa - jeśli będzie wymagała wymiany sprężarki - to spory wydatek. Dla przykładu kompresor dla Volkswagena Golfa VI generacji kosztuje ponad tysiąc złotych, a dla Toyoty Avensis II generacji dwukrotnie więcej. Do tego należy doliczyć jeszcze koszt usługi.
Klimatyzację warto regularnie, na przykład raz w tygodniu, choć na kilka minut włączać. W ten sposób zadbamy o ten element i unikniemy kosztownych napraw. Taka chwilowa praca nie zwiększy zauważalnie zużycia paliwa, a ewentualne wydatki w serwisie będą niewspółmiernie większe.
Nasz drogi czynnik
Jeśli udało nam się uniknąć usterki, warto udać się do serwisu zajmującego się obsługą klimatyzacji. Nie ma co czekać na przyjście gorętszych, wiosennych dni. Wtedy najprawdopodobniej będzie trzeba czekać w kolejce do serwisanta lub będziemy mogli umówić się na dość odległy termin. Jeśli klimatyzacja od dawna nie była poddawana solidnemu serwisowi, należy przygotować się na możliwe wydatki. W sprawnym i szczelnym układzie rocznie może ubywać około 10 proc. czynnika. Po kilku latach po prostu może go więc brakować. To, ile wtedy zapłacimy, zależy od typu użytej substancji.
Zdecydowana większość poruszających się po polskich drogach samochodów wykorzystuje czynnik chłodzący R134a. Substancja zapewniająca sprawne działanie klimatyzacji i bezpieczeństwo (temperatura zapłonu to 770 stopni Celsjusza) nie jest droga. Napełnienie klimatyzacji w kompaktowym samochodzie to wydatek rzędu 200 złotych.
R134a nie był jednak wystarczająco ekologiczny i zgodnie z unijnym prawem wszystkie samochody homologowane od 2013 roku w układzie klimatyzacji mają nowy czynnik R1234yf. Jest on znacznie łagodniejszy dla warstwy ozonowej, ale ma dwie wady. Jedną z nich jest temperatura zapłonu wynosząca 405 stopni Celsjusza, a drugą cena. Napełnienie R1234yf układu klimatyzacji samochodu kompaktowego może kosztować nawet tysiąc złotych.
Zdrowy klimat
Badania naukowców dowodzą, że w samochodzie jesteśmy narażeni na kontakt z zarazkami. Znajdują się one nie tylko na kierownicy czy w bagażniku, ale też w układzie wentylacji i klimatyzacji. Dlatego ważna jest wymiana filtru kabinowego. Zwykle robi się to co 20 tys. km, ale nie rzadziej niż raz w roku. Mieszkańcy zanieczyszczonych terenów powinni jednak wykonywać tę operację częściej. Cena tego elementu może być różna w zależności od producenta, rodzaju i modelu samochodu. Za najtańsze zapłacimy 20-30 zł, najdroższe, z aktywnym węglem, mogą kosztować nawet ponad 100 zł. To jednak nie wystarczy. Raz na rok klimatyzację warto zdezynfekować.
Możemy zrobić to sami, korzystając z dostępnych w sklepach środków chemicznych bądź zlecić profesjonaliście. Chemiczna dezynfekcja przeprowadzona w zakładzie to koszt około 60 zł. Bardzo skuteczne jest ozonowanie oraz wykorzystywanie ultradźwięków. Taka usługa odświeży całe wnętrze auta. Koszt to ok. 100 zł.
Prawidłowo działająca klimatyzacja to znacznie więcej niż wygoda. Praca w optymalnej temperaturze sprawia, że kierowca dłużej zachowuje koncentrację oraz krótki czas reakcji na sytuacje na drodze. Układ ten przynosi korzyści również dla alergików, ponieważ w 80 proc. oczyszcza powietrze nie tylko z pyłków roślin, ale także z substancji infekcyjnych, czyli z bakterii, wirusów i zarodników grzybów pleśniowych. Jednak trzeba o niego regularnie i odpowiednio dbać.