IAA 2011: Chevrolet Malibu
Już wkrótce na zarówno na polskie jak i europejskie drogi wyjedzie kolejny duży sedan. Tym razem to Chevrolet, ze swoim dość popularnym modelem Malibu wkroczy w segment do tej pory zarezerwowany dla Passata, Insigni i kolegów.
Z rozstawem osi wynoszącym 2 737 mm i rozstawem kół równym 1 577 mm, nowe Malibu zapowiada się całkiem nieźle. Dzięki charakterystycznym cechom, jak podwójny grill z dużym i charakterystycznym logo Chevroleta, potężnymi lampami z przodu oraz tylnymi światłami wzorowanymi na nowym Camaro, samochód nie da się pomylić z żadnym innym.
Muskularną sylwetkę podkreślą również 17 lub 18-calowe felgi ze stopów lekkich oraz zintegrowany z kalpą bagażnika spoiler. Nie zabrakło oczywiście modnych w ostatnim czasie diod. LEDy zamontowano zarówno z przodu, do jazdy dziennej, jak i z tyłu. Samochód dostępny będzie aż w dziewięciu wariantach kolorystycznych nadwozia i czterech wersjach kolorystycznych wykończenia wnętrza.
Jak zapewnia producent wnętrze jest "przestronne i komfortowe z dużą ilością miejsca na wysokości ramion i bioder". Jak dowiadujemy się z informacji prasowej "delikatne, jasnoniebieskie oświetlenie wzdłuż całej deski rozdzielczej dodaje wnętrzu elegancji". Kabina ma być również dobrze wyciszona. Zarówno obrotomierz, jak i prędkościomierz są osadzone w kwadratowych ramkach z zaokrąglonymi rogami - dokładnie takich, jak w Camaro.
W kabinie ma nie brakować również wielu schowków. Poza standardowymi rozwiązaniami jeden z nich znalazł się za odchylanym panelem radia. Jest głęboki na ponad 15 cm i kryje się za 7-calowym dotykowym wyświetlaczem. Nie zabraknie oczywiście nawigacji czy systemu Bluetooth.
Równie ważne, jak tajemnicze wnętrze i karoseria będą silniki nowego Malibu. Klienci będą mogli wybrać między 4-cylindrowymi jednostkami - benzynową o pojemności 2,4 l i mocy 169 KM lub wysokoprężną o pojemności 2,0 l i mocy 164 KM. W Europie Malibu dostępne będzie z manualnymi i automatycznymi skrzyniami biegów.
Jak zapewnia producent, Chevrolet Malibu posiada precyzyjny układ jezdny. Został on zaprojektowany tak, aby dorównywał droższym samochodom. Inżynierowie przetestowali i skalibrowali Malibu w różnych warunkach drogowych oraz w ośrodkach badawczych GM na całym świecie. O właściwości jezdne ma dbać również sztywna konstrukcja samochodu.
Nie zabrakło też systemów wspomagających kierowcę, począwszy od czterokanałowego ABS, kontroli trakcji, elektronicznego systemu stabilizacji toru jazdy (ESC), elektronicznego rozdziału sił hamowania (EBD), asystenta hamowania (BA), kontrola hamowania na zakręcie, systemu wspomagania nagłego hamowania czy układu wspomagającego hamowanie silnikiem.
W kwestii bezpieczeństwa nowe Malibu będzie jednym z najlepiej wyposażonych samochodów w segmencie. Samochód ma też spełniać wymogi dotyczące ochrony pieszych. Standardowe wyposażenie Malibu obejmuje dwustopniowe poduszki powietrzne kierowcy i pasażera z przodu, boczne poduszki powietrzne kierowcy i pasażera, chroniące miednicę i klatkę piersiową, kurtyny powietrzne w słupkach. Ponadto w wyższych wersjach wyposażenia dostępny będzie asystent parkowania tyłem i kamera cofania.
Malibu będzie produkowane na całym świecie, w tym w Stanach Zjednoczonych, Korei Południowej i Chinach. Auto trafi do sprzedaży już w 2012 r.
WP: Lopez