Hybrydowy pojazd do nietypowego sportu. Nordic driving brzmi jak nowa moda
Polska firma pracuje nad pojazdem, który do przemieszczania się będzie wymagał użycia siły mięśni, ale wspomagać będzie użytkownika także silnikiem elektrycznym.
Zjawisko starzejącego się społeczeństwa dotyczy wielu krajów, w tym też Polski. W samych Stanach Zjednoczonych 10 tys. osób każdego dnia kończy 65 lat. Dlatego na rynku pojawia się coraz więcej technologicznych nowinek skierowanych także do seniorów.
– To, co dzieje się w społeczeństwach, mianowicie procesy starzenia się, zwłaszcza w Europie, społeczeństw i to, że każdy z nas, jak również organizacje rządowe czy pozarządowe muszą coś zacząć robić, żeby wspierać nas i ludzi zachęcać do tego, żeby ruszali się i byli aktywni. Również ta mobilność miejska powinna i prawdopodobnie będzie szła w kierunku wspierania aktywności fizycznej, nie tylko samego przemieszczania się – prognozuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Agata Ratajczak z firmy Torqway.
Z badań Modacity wynika, że aż 80 proc. klientów kupujących w Holandii rowery ze wspomagającym napędem elektrycznym to osoby w wieku powyżej 50 lat. O rosnącej popularności tego typu pojazdów świadczą z kolei statystyki i prognozy analityków. Według Allied Market Research, światowy rynek e-rowerów w 2017 roku był wyceniany na ponad 16 mld dol. Do 2025 roku ma to być już niemal 24 mld dol. przy zachowaniu średniorocznego tempa wzrostu na poziomie niemal 5 proc.
Przemieszczać się, a przy tym dbać o aktywność fizyczną seniorów, pomoże opracowywany przez polską firmę hybrydowy pojazd.
– Torqway Hybrid jest połączeniem mechanizmu elektrycznego z napędem mechanicznym. Jest pojazdem, w którym w pozycji stojącej możemy się przemieszczać, jednocześnie ćwicząc. Innowacyjność tego produktu polega na połączeniu możliwości transportowania się, pokonywania odległości i dbania jednocześnie o kondycję fizyczną – mówi Agata Ratajczak.
Choć pojazd wyglądem przypomina typowego Segwaya, samopoziomujące się urządzenie do jazdy w pozycji pionowej, to zasada jego działania sprawia, że korzysta się z niego bardziej jak na spacerze z kijkami nordic walking, ale z elektrycznym wspomaganiem.
– Pojazd jest zbudowany z platformy głównej oraz tylnej sterującej. Skręcamy nim poprzez użycie pięt, prawą piętą w prawą stronę, lewa w lewo. Podstawowy nasz ruch to ruch naprzemienny rąk i ramion, który napędza pojazd. Kluczowe jest to, żebyśmy wykonywali chociaż minimalny, ale fizyczny ruch, żeby napędzić nasz pojazd. Elektryka jest tylko po to, żeby wspomóc użytkownika, żeby przyjemniej mu się jeździło i użytkowało produkt, a nie jako wyręczenie go z procesu ćwiczenia – zaznacza ekspertka.
Jak wynika z danych BCC Research, w 2017 roku na całym świecie zostało sprzedanych ponad 55 mln małych pojazdów zasilanych energią elektryczną. Według prognoz na najbliższe lata roczna sprzedaż takich pojazdów może sięgnąć nawet 79 mln sztuk.