Huragan Sandy zniszczył 200 000 samochodów
Katastrofy naturalne bardzo często mają wpływ na świat motoryzacji. Nie inaczej było z huraganem Sandy, który spustoszył wschodnie wybrzeże USA. Szacuje się, że z tego powodu zniszczeniu uległo około 200 000 samochodów. Duże straty dotknęły też producentów aut.
Serwis "Automotive News" informuje, że Toyota, Nissan, Chrysler i Honda straciły podczas huraganu łącznie 15 000 samochodów oczekujących na sprzedaż. Najwięcej zniszczonych aut to Nissany i Infiniti - japońska firma straciła 6000 pojazdów. Ucierpiały nie tylko dostawy, ale też dilerzy. Nissan poinformował, że ofiarami Sandy było 56 salonów tej marki (51 z nich udało się już powtórnie otworzyć).
Bardzo dużo straciły też inne marki importujące swoje samochody do USA. "Autoblog" podaje, że z 4000 aut Toyoty, które stały w Newark, aż około 3000 trafi na złom. Kolejne 825 samochodów tej marki uległo zniszczeniu na parkingach dilerów. Honda i Acura poinformowały o łącznej stracie 3440 aut. Zdecydowanie mniej od Japończyków stracił Chrysler (825 samochodów) oraz Hyundai i Kia (odpowiednio 400 i 200 aut). Ford i General Motors jeszcze nie podały informacji o liczbie zniszczonych samochodów.
Choć znaczące, to dla dużych koncernów takie straty nie są tak poważne jak na przykład dla marki Fisker. Producent luksusowych samochodów hybrydowych stracił 320 sztuk modelu Karma. Dla niewielkiego producenta jest to kilkanaście procent wszystkich wyprodukowanych do tej pory egzemplarzy tego auta. Dodatkowo wartość zniszczonych samochodów to ponad 30 mln dolarów.
Mimo spowodowanych strat huragan Sandy może też oznaczać szansę dla producentów samochodów. Szacuje się, że żywioł zniszczył około 200 000 pojazdów. Na pewno znaczna część osób już szuka nowych aut.
sj, moto.wp.pl