Honda punktuje w finale WTCC

Tiago Monteiro po raz piąty w tym sezonie stanął na podium po zajęciu drugiego miejsca w pierwszym z wyścigów finałowej rundy serii WTCC, która odbyła się w Makau.

Od samego początku Portugalczyk był pod presją jadących za nim rywali, ale udało mu się utrzymać ich za tylnym zderzakiem swojej Hondy przez pełnych 9 okrążeń i przekroczyć linię mety zaledwie o długość samochodu przed kolejnym zawodnikiem. Dla drugiego kierowcy teamu, Gabriele Tarquiniego, runda w Makau miała dramatyczny przebieg - podczas krótkiej porannej rozgrzewki wykryto usterkę elektroniki, co w tej sytuacji wymagało wymiany całego silnika. Tarquini opuścił start do pierwszego wyścigu, jednak udało się przygotować auto do kolejnej rozgrywki, w której kierowca zajął 9 miejsce.

4 lokatę w pierwszym wyścigu wywalczył kierowca Hondy Civic zespołu Zengo Motorsport, Norbert Michelisz. Niestety, Węgier nie miał tyle szczęścia w drugiej pętli, gdy zaledwie kilkadziesiąt metrów po starcie wypadek z udziałem kilku samochodów wyeliminował m. in. jego z dalszej rywalizacji. Monteiro uniknął chaosu na starcie, ale na skutek kontaktu z innym samochodem na pierwszym okrążeniu po wznowieniu wyścigu, odpadł z dalszej gry z powodu uszkodzenia tylnego zawieszenia.

Ostatecznie Tarquini zapewnił sobie drugie miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw. Jest to kolejny sukces tego kierowcy - w 2009 r. zdobył mistrzostwo świata. - Bardzo czekałem na pierwszy wyścig, w którym startowałbym z drugiego rzędu, co dawało szanse na walkę o zwycięstwo. Stało się inaczej, ale po tych wszystkich nerwowych chwilach, zdobycie dwóch kolejnych punktów okazało się wystarczające. To był bardzo satysfakcjonujący sezon, podczas którego Hondy stały się naprawdę konkurencyjne. W 2014 roku zaczynamy nową erę wyścigów z nowymi regulaminami, co będzie kolejnym wyzwaniem dla naszego zespołu - powiedział.

Źródło: Honda

ll/moto.wp.pl