Honda CR-Z Mugen: hybrydowy sportowiec
Już informowaliśmy o tym, że Honda CR-Z wreszcie otrzyma silnik, na jaki zasługiwała od początku. Dotychczas za agresywną stylistyką nie szły osiągi, ale za sprawą specjalistów z firmy Mugen ma się to zmienić. Europejska filia tunera stworzyła wersję koncepcyjną podrasowanej odmiany modelu CR-Z.
Premiera wersji poprawionej przez Mugena, czyli firmowego tunera Hondy, ma mieć miejsce podczas imprezy Goodwood Festival of Speed odbywającej się w Anglii od 30 czerwca do 3 lipca 2011. Jednak już teraz Honda postanowiła pokazać więcej zdjęć i podać konkrety dotyczące tego samochodu. Choć od początku CR-Z miał pokazywać, że auto hybrydowe może być ekscytujące, to z powodu osiągów typowych dla przeciętnego hatchbacka nie wyszło to najlepiej. Honda zapowiada, że nowa wersja będzie miała osiągi zbliżone do Civica Type R i stanie się prawdziwym sportowcem.
- Chcieliśmy, aby kierowca za dotknięciem przycisku otrzymał wyjątkowe osiągi, ale miał też możliwość ekonomicznej jazdy, tak jak w standardowej wersji modelu CR-Z – tłumaczy Colin Whittamore z Mugen Euro. - Z tego powodu pozostawiliśmy wybór w postaci trzech trybów jazdy, więc kierowca może włączyć opcje "eco" lub "normal" dla ekonomicznego i ekologicznego sposobu przemieszczania się. Jednak wystarczy wcisnąć przycisk "Mugen", aby samochód zamienił się w prawdziwego wojownika szos.
Czy oznacza to, że Hondzie udało się stworzyć CR-Z takim, jakim miał być od początku? Ekonomicznym, dzięki napędowi hybrydowego, ale też agresywnym i szybkim, gdy tego chcemy. Trzymamy kciuki, że tak faktycznie będzie. Czas na pytanie: jakie zmiany wprowadzono? Niewielkie, ale znaczące. Jednostka, a raczej jednostki napędowe, pozostały te same. Silnik elektryczny i oraz spalinowy o pojemności 1,5 l. Jednak ten drugi został w znacznym stopniu przebudowany oraz wyposażono go w sprężarkę mechaniczną.
Części silnika zostały wzmocnione, dzięki czemu mogą pracować pod większym obciążeniem. Dodatkowo silnik elektryczny współpracuje z systemem Mugen iCF. Wszystkie te zabiegi dały przyrost mocy i momentu obrotowego o około 50 proc. - oznacza to 200 KM i 215 Nm. Przy ustawieniu nazywanym przez inżynierów Mugena „średni tuning” samochód osiąga 100 km/h w 6,6 s, natomiast najbardziej wysilona odmiana, która dodatkowo będzie lżejsza o 50 kg ma być jeszcze szybsza.
Mugen zapewnia, że osiągi te nie oznaczają dużego spalania. Gdy kierowca skończy szaleństwa i przełączy samochód w tryb "eco" będzie on średnio zużywał tylko 5,6 l/100 km. Co ważne, nawet przy włączeniu opcji "Mugen" średnie spalanie ma być nie większe niż 8 l/100 km. Fakt, że silnik elektryczny dostarcza mniej niż 20 KM pokazuje jak efektywny może być napęd hybrydowy. Dzieje się tak za sprawą tego, że już przy minimalnych obrotach jednostka elektryczna dostarcza maksymalny moment obrotowy.
Specjaliści z Mugena wiedzą, że wraz ze wzrostem mocy należy też "usportowić" inne elementy. Amortyzatory mają mieć możliwość 5 różnych ustawień, samochód zostanie też wyposażony w szperę i większe hamulce. CR-Z Mugen otrzymał nowe elementy aerodynamiczne - duży spoiler na klapie bagażnika oraz zmieniony przedni zderzak. Dla zmniejszenia ciężaru, drzwi oraz maska są wykonane z włókna węglowego. Samochód został wyposażony w 17-calowe felgi aluminiowe.
A teraz czas na złą wiadomość. Wszystkie te informacje są tak piękne, że nie mogą być prawdziwe. Tak hucznie zapowiadany CR-Z Mugen nie trafi do sprzedaży. Jest to tylko auto koncepcyjne, które ma pokazać możliwości Hondy. Tylko po co mówić "możemy stworzyć wspaniały samochód, ale tego nie zrobimy"? Jak przyznali przedstawiciele firmy - skonstruowanie modelu CR-Z Mugen kosztowało sporo ponad 100 tys. funtów. Z drugiej jednak strony, gdyby ograniczyć część dodatków (jak elementy z włókna węglowego) cena seryjnie produkowanego auta nie powinna być wyjątkowo wygórowana.
Chociaż Honda zrobiła nam taki niemiły numer to może on pozytywnie nastawiać na przyszłość. Jeszcze nie teraz, ale już wkrótce mogą się pojawić szybkie, ale też oszczędne samochody, a napęd hybrydowy nie będzie się kojarzył tyko z nudnym Priusem.
sj