Honda Civic Type-R
Japoński producent po raz kolejny zaprezentował jaskrawożółtego Civica Type-R, dając do zrozumienia, że właśnie tak wyglądająca wersja po niewielkich zmianach trafi do seryjnej produkcji. W porównaniu do poprzednika auto ma o wiele bardziej agresywnie stylizowaną karoserię. Egzemplarz prezentowany w Lipsku majestatycznie obracał się na platformie, na której nie pojawiła się żadna hostessa.
| [
]( javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/9372/honda-civic-typer-ami_2006-1.jpeg',550,412) ) |
| --- | Honda słusznie zauważyła, że nadwozie poddane fabrycznemu tuningowi skutecznie przykuje uwagę zwiedzających - wokół samochodu przewijały się masy, głównie młodych ludzi. Niestety amatorzy tuningu nie będą zachwyceni nowym Civiciem R-Type, ponieważ jakakolwiek przeróbka samochodu, która jednocześnie nie zaburzy wysmakowanych linii będzie niezwykle trudna. Inżynierowie Hondy pomyśleli o niemal wszystkich tuningowych detalach będących wyznacznikiem naszych czasów. Z tego powodu w obydwu zderzakach pojawiły się siatki, wyglądem nawiązujące do wyczynowych bolidów. Skojarzenia ze sportem motorowym wywołuje także surowy, aluminiowy wlew paliwa. Prototyp posiadał również tarcze hamulcowe o olbrzymiej średnicy, które zapewne nie trafią do seryjnej produkcji ze względu na wysokie koszta. Natomiast seryjnie utwardzone i obniżone zawieszenie na pewno będzie jednym z autów Civica. | [
](
javascript:otworz('http://i.wp.pl/a/f/jpeg/9372/honda-civic-typer-ami_2006-3.jpeg',550,412) ) |
| --- | Dzięki niemu poprawie ulegnie prowadzenie auta, a prezencja nabierze jeszcze większej dozy dynamiki. Poszerzone progi oraz rozbudowane zderzaki są znacznie wydłużone, przez co optycznie obniżają karoserię samochodu. Klosze świateł zostały przydymione, dzięki czemu doskonale współgrają z - obecnymi zapewne tylko w prototypie - kruczoczarnymi szybami.
Niestety nie sposób było przez nie zajrzeć do wnętrza, więc w chwili obecnej trudno przypuszczać jak daleko idące zmiany zostaną w nim dokonane. Pod maskę trafi, znana z poprzednika, dwulitrowa jednostka napędowa o zmiennych fazach rozrządu. 200 koni mocy będzie w stanie rozpędzić auto do setki w mniej niż 7 sekund. Podobnie jak w poprzednikach moc trafi na przednią oś.
Łukasz Szewczyk