Hołowczyc: sukinsyn z tego Roberta
Zajmując piąte miejsce w Rajdzie Niemiec Robert Kubica odnotował najlepszy wynik w historii startów Polaków w Rajdowych Mistrzostwach Świata. 28-letni krakowianin poprawił osiągnięcie Krzysztofa Hołowczyca, który przed czterema laty w Rajdzie Polski był szósty. - Sukinsyn jeden z tego Roberta - komentuje popularny "Hołek" na łamach "Przeglądu Sportowego".
W zakończonym w niedzielę Rajdzie Niemiec załoga Robert Kubica - Maciej Baran spisała się doskonale. Polacy jechali równym, szybkim tempem, wykorzystali problemy załóg startujących autami klasy WRC i ukończyli rywalizację na piątym miejscu. Jak na ekipę jadącą samochodem klasy RRC (Citroen DS3 RRC) to imponujące osiągnięcie, które zostało okraszone triumfem w klasie WRC-2.
Piąta pozycja to najlepszy w historii Rajdowych Mistrzostw Świata wynik polskiej załogi. Poprzednie najlepsze osiągnięcie należało do Krzysztofa Hołowczyca, który startując gościnnie w Rajdzie Polski 2009 był szósty.
- Sukinsyn jeden z tego Roberta - komentuje "Hołek" w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". - No ale ile może taki stary dziad jak ja dzierżyć ten rekord? - dodaje 51-letni już rajdowiec, który od dłuższego czasu koncentruje się na rajdach terenowych, przede wszystkim na Rajdzie Dakar.
Hołowczyc zapewnia, że nie ma w nim żadnego żalu z powodu utraty rekordu. Co więcej - jego zdaniem wiele wskazuje na to, że za sprawą Kubicy już niedługo mogą nam zagrać w rajdach na podium Mazurka Dąbrowskiego.