Trwa ładowanie...
15-01-2007 21:01

Hołowczyc: nie składamy broni

Hołowczyc: nie składamy broniŹródło: PAP
d24e1gf
d24e1gf

Na dziewiątym etapie 29. Rajdu Dakar prowadzącym z Tichit do Nema o długości 497 km, w tym 494 odcinka specjalnego, Jacek Czachor zajął 10 miejsce, Marek Dąbrowski zameldował się na mecie na 36 pozycji. W rywalizacji kierowców samochodów Krzysztof Hołowczyc (Nissan Navara)
był 13.

_ "Jeszcze nigdy tak szybko nie jechałem w rajdzie Dakaru" _ - stwierdził Jacek Czachor na mecie 9. etapu. _ "W tym roku mogło się wydawać, że ze względu na miejsca biwaków niektóre etapy rajdu były już wcześniej rozgrywane. Ale w przypadku tej imprezy to błędne skojarzenie. Jest tutaj tyle możliwości poprowadzenia trasy etapu i odcinka specjalnego, że wszystko jest zazwyczaj nowe. Przed startem wydawało mi się, że będzie więcej klasycznej, piaszczystej pustyni, a w rzeczywistości mamy sporo kamienistych, bardzo zniszczonych przez naturę szlaków" _.

_ "Rajd jest w tym roku bardzo szybki, na metę przyjeżdżam zazwyczaj bardzo zmęczony. Ale to właśnie wynik innego stylu jazdy, bardziej agresywnego" _ - wyjaśnia Czachor. _ "Motocykl jest bardzo intensywnie eksploatowany, dzisiaj w nocy nasi mechanicy będą mieli bardzo wiele pracy" _.

Na kamieniste, bardzo trudne trasy 29. Rajdu Dakar narzeka także Marek Dąbrowski, zajmujący w klasyfikacji generalnej 24. miejsce.

d24e1gf

_ "Miałem nadzieję, że kamieniste trasy skończą się w Maroku, ale tak się nie stało. Dla mnie takie nawierzchnie nie są w tym roku najlepsze, bardzo bolą mnie ręce" _ - dodał Marek Dąbrowski. _ "Jestem trochę obolały, chociaż o bólu pamiętam zwykle przez pierwsze kilometry próby sportowej. Gdy się już dobrze rozgrzeję, to dolegliwości idą w niepamięć. Cieszy mnie bardzo, że tak dobrze idzie Jackowi Czachorowi. Mam nadzieje, że wywalczy w tym roku pierwszą dziesiątkę w generalce" _.

W poniedziałkowym etapie Krzysztof Hołowczyc i Jean-Marc Fortin (Nissan Navara) zajęli 13. miejsce.

_ "Po niedzielnym pechowym etapie, dzisiaj nastroje trochę nam się poprawiły. Początkowo uszkodzenia samochodu wydawały się być tak duże, że niemożliwe do usunięcia" _ - stwierdził na mecie Krzysztof Hołowczyc. _ "Ale jedziemy dalej, chociaż brakuje nam tylnego stabilizatora i hamulca na jedno koło. Dla mnie najważniejsze, że jesteśmy na mecie kolejnego etapu i jeszcze do tego na niezłym miejscu na odcinku specjalnym. Sam jestem tym zaskoczony. Wierzę, że dzisiaj nasi mechanicy naprawią pozostałe usterki w samochodzie, choć brakuje nam trochę części zapasowych" _.

_ "W niedzielę uszkodziliśmy aż cztery specjalne amortyzatory, z tylnych, które rzadko ulegają awarii, mieliśmy zapasowe tylko dwa" _ - dodał Hołowczyc. _ "Trzeba teraz znaleźć jakieś rozwiązanie problemu. Nie składamy broni, przed nami jeszcze kilka trudnych odcinków specjalnych, wiele może się wydarzyć. Pokazał to chociażby dzisiejszy etap na którym szansę na zwycięstwo straciła chyba ekipa Volkswagena". _

We wtorek rozegrany zostanie 10. etap rajdu ze startem i metą w Nema. Zawodnicy będą mieli do pokonania 400 km w tym 366 km odcinka specjalnego.

d24e1gf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d24e1gf
Więcej tematów