"Hołek": wynik Martina wprawił mnie w osłupienie
Debiutujący w Rajdzie Dakar, niespełna 24-letni Martin Kaczmarski ro prawdziwa rewelacja tegorocznej edycji morderczej imprezy. We wtorek najmłodszy kierowca tegorocznego Rajdu zajął 12. miejsce na trzecim etapie i w klasyfikacji generalnej jest 16. - Jego dzisiejszy wynik nawet mnie wprawił w osłupienie. 12. miejsce w takiej stawce - to nieprawdopodobny wynik jak na debiutującego w Dakarze 23-latka! - nie kryje swojego podziwu Krzysztof Hołowczyc, który na trzecim etapie był drugi.
Kaczmarski w Dakarze bierze udział w programie "Mistrz i Uczeń". Jego "Mistrzem" jest Hołowczyc. Dla obu wtorkowa rywalizacja w najtrudniejszym na świecie rajdzie terenowym była bardzo udana. Hołowczyc przyjechał na metę w San Juan w Argentynie na drugiej pozycji, minutę i siedem sekund za Hiszpanem Nani Romą. Natomiast debiutujący w tej imprezie Kaczmarski był drugim Polakiem kończącym odcinek specjalny.
- Jakby pozostałe etapy poszły nam tak sprawnie, to byłby dobry wynik, ale to jest Dakar - wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie. Jestem dumny z mojego ucznia Martina, który jedzie bardzo rozsądnie, szybko i pewnie. Jego dzisiejszy wynik nawet mnie wprawił w osłupienie. 12. miejsce w takiej stawce – to nieprawdopodobny wynik jak na debiutującego w Dakarze 23-latka! - zachwyca się Hołowczyc postawą Kaczmarskiego.
"Uczeń" zachowuje zimną krew. Zdaje sobie sprawę, że brakuje mu doświadczenia i najmniejszy błąd może zniszczyć świetne wrażenie, jakie zrobił na początku Rajdu. - To dopiero trzeci przejechany odcinek Dakaru. Przed nami długa droga i dla mnie wciąż najważniejszym celem jest meta - powiedział w rozmowie z PAP młody kierowca Mini All4 Racing. - Rozwaga podczas tego rajdu jest wskazana nie tylko wśród debiutantów, dlatego wcale się jej nie wstydzę. Jak wielokrotnie mówiłem, jestem tu dziś po to, by zdobyć doświadczenie, nauczyć się Dakaru. Wygram go, kiedy będę na to gotowy - dodał.
Martin Kaczmarski przygodę z cross country zaczął jeszcze w podstawówce. Już od dwunastego roku życia towarzyszył ojcu (Maciejowi Kaczmarskiemu) w ważniejszych imprezach rajdowych w kraju. Z upływem czasu stały się one także i jego pasją. Uczestniczył we wszystkich liczących się zawodach w Europie. W 2012 roku zdobył tytuł drugiego wicemistrza Polski.