Trwa ładowanie...
11-01-2015 11:21

"Hołek" pokazał moc, grypa spowolniła ciężarówkę

"Hołek" pokazał moc, grypa spowolniła ciężarówkęŹródło: PAP/Marcin Bielecki
d28szw9
d28szw9

Uczestnicy Dakaru mówią, że ten rajd nigdy nie śpi. Tak naprawdę nigdy też nie odpoczywa. W dniu przerwy pełne ręce pracy mają choćby mechanicy. W tym roku stwierdzenie to nabrało jednak nowego znaczenia. Podczas gdy motocykliści i quadowcy regenerowali się w Iquique, samochody i ciężarówki walczyły na etapie maratońskim. Ponownie doskonale pojechał Krzysztof Hołowczyc, który dotarł do mety w boliwijskim Uyuni z czwartym czasem. Nieco wolniej jechała załoga ciężarówki, która znów zmagała się problemami zdrowotnymi.

Etap maratoński z założenia jest trudny, bo zawodnicy nie mogą na biwaku skorzystać z pomocy serwisu. Sami muszą dokonać niezbędnych napraw i mogą zabrać ze sobą tylko trzy koła zapasowe. Dodatkową trudnością były wysokości, które chyba wszystkim dały się we znaki. - Głowa bardzo boli, a musimy zrobić sami cały przegląd auta – mówił Krzysztof Hołowczyc, który na mecie stawił się z czwartym czasem.

„Hołek”, który w klasyfikacji generalnej zajmuje miejsce tuż za podium przyznał, że wysokość nie była jedynym problemem. - Zaczął padać deszcz, następnie grad i zrobiło się bardzo ślisko. W pewnym momencie forsowaliśmy rzekę, która cały czas przybierała. Chyba byliśmy ostatnią załogą, której to się udało. Reszta musiała szukać objazdu.

Na mecie zlokalizowanej na skraju wielkiego solniska – Salar de Uyuni, Polacy zameldowali się w komplecie. Marek Dąbrowski był 28., a Piotr Beaupre z Jackiem Lisickim przyjechali na pozycji nr 48. W klasyfikacji zajmują odpowiednio 29. i 32. miejsce.

d28szw9

Równie ciężką przeprawę miały ciężarówki. Choć one nie wjechały do Boliwii, miały do pokonania bardzo trudne 335 km na Atakamie. Załogi w „wadze ciężkiej” również nie mogły na biwaku skorzystać z serwisu. Niestety Robin Szustkowski jeszcze nie do końca wyleczył się z grypy, która w połączeniu z częstymi tego dnia zmianami wysokości dała o sobie znać. Siedzący za kierownicą Jarek Kazberuk musiał kilka razy zatrzymywać się na trasie.

Ostatecznie Tatra Jamal polskiego duetu dotarła na metę z 25. czasem. W klasyfikacji generalnej wyprzedził ich drugi tego dnia Gerard de Rooy, jadący Iveco z Dariuszem Rodewaldem u boku. Etap wygrał Czech Ales Loprais, a nowym liderem został Rosjanin Arjat Mardiejew. Kolejne dwa miejsca zajmują jego koledzy z teamu fabrycznego Kamaza.

W niedzielę motocykle i quady wyruszą w ślad za samochodami do Boliwii na swój etap maratoński. Auta pojadą w drogę powrotną przez bezkresną Salar de Uyuni, która zgodnie z zapewnieniami prezydenta Evo Moralesa nie jest pokryta wodą i po jej powierzchni może przetoczyć się kolumna samochodów rajdowych. Ciężarówki tą samą trasą, którą pokonały w sobotę wrócą do Iquque na zasłużony odpoczynek.

d28szw9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d28szw9
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj