Historia przeciw Hamiltonowi
Faworytem bukmacherów jest Lewis Hamilton, ale historia F1 uczy, że większe szanse na tytuł mistrza świata ma Fernando Alonso.
Niby wystarczy, aby na torze Interlagos przyjechał przed najgroźniejszymi przeciwnikami - Fernando Alonso i Kimim Raikkonenem, ba, może nawet za nimi, byle nie za daleko z tyłu. Jednak z ośmiu podobnych przypadków z przeszłości (trzech kierowców z szansami na tytuł przed ostatnim wyścigiem), tylko trzykrotnie liderowi udało się obronić pozycję.
Najbardziej spektakularne fiasko przydarzyło się Nigelowi Mansellowi w 1986 r. - też był liderem i też Brytyjczykiem. Na 20 okrążeń przed końcem sezonu - w GP Australii w Adelajdzie - eksplodowała opona w jego Williamsie i nie dojechał do mety. Mistrzem został Alain Prost.
Trzy razy w takiej sytuacji tytuł zdobywał wicelider, jednak Alonso jest sceptyczny co do swoich szans. - Będę potrzebował jakiegoś dramatycznego wydarzenia, aby zdobyć tytuł. Inaczej będzie to niemożliwe - mówi dwukrotny mistrz świata i obrońca trofeum.
_ Więcej w "Gazecie Wyborczej" _