Heidfeld: wszystko zmierza w dobrą stronę
- Wspaniale jest przyjechać do Niemiec, zobaczyć wszystkich tych kibiców. Nie mogę się doczekać tego wyścigu - powiedział na oficjalnej konferencji prasowej FIA Nick Heidfeld.
Ostatnie tygodnie to dla Heidfelda prawdziwy renesans formy. Po całkowicie nieudanym początku sezonu, w trzech ostatnich wyścigach dwukrotnie stawał na podium. Co ważniejsze - zawodnik BMW Sauber w końcu zaczął uzyskiwać zadowalające czasy w kwalifikacjach. To był największy problem Heidfelda, z którym żadnych kłopotów nie miał Robert Kubica. Co takiego się stało, że Heidfeld w końcu zaczął jeździć na miarę oczekiwań?
- Już na Magny Cours było w tym temacie nieco lepiej, jednak wciąż nie zdołałem zakwalifikować się do trzeciej części - powiedział zawodnik podczas konferencji prasowej przed GP Niemiec. - Straciłem tam kilka setnych sekundy do Roberta, który nigdy nie miał problemów z tegorocznym bolidem. Był to jednak postęp po miesiącach pracy z mechanikami i inżynierami. Poprawiłem swoją formę w kwalifikacjach. W wyścigach już od dłuższego czasu spisywałem się dobrze. Ostatnie starty pokazały, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. W ostatnich trzech Grand Prix dwukrotnie byłem na podium. Mam nadzieję, że tak będzie dalej - powiedział Heidfeld zgromadzonym dziennikarzom.
Niemiec nie ukrywał, że okres w którym został całkowicie zdominowany przez Roberta Kubicę nie był dla niego łatwy.
- Było bardzo ciężko. Wiedzieliśmy że mamy bardzo dobry bolid, nawet lepszy niż przed rokiem. Mogę powiedzieć że to był najlepszy bolid jakim kiedykolwiek jeździłem, a jednocześnie miałem największe problemy w karierze - przyznał Heidfeld. - To był ciężki czas, cały zespół był jednak ze mną. Wspaniale było widzieć, że nasza ciężka praca przyniosła rezultaty - dodał.
_ RAF _