Heidfeld: trzeba być graczem zespołowym
Heidfeld mimo wszystko uważa, że będzie mu bardzo ciężko zwyciężyć po raz pierwszy w swoim 138 wyścigu w Formule 1. - Tak może się zdarzyć tylko jeśli od początku do końca wszystko pójdzie perfekcyjnie - mówi "Quick Nick". Perfekcyjny weekend oznacza również perfekcyjne kwalifikacje, a z tym ostatnio u Heidfelda nie jest najlepiej. W tym sezonie Niemiec pięć razy był wolniejszy od swojego kolegi z zespołu Roberta Kubicy.
- Oczywiście to, że w kwalifikacjach Robert jest lepszy mnie denerwuje, w końcu jeździmy takim samym bolidem. Ale w końcu jeździmy dla jednego teamu, więc trzeba zachowywać się jak gracz zespołowy i zostawić swoje osobiste ambicje nieco z boku. Jeśli ktoś tego nie rozumie, to nie ma dla niego miejsca w teamie F1.
Według Heidfelda w GP Monako niezwykle ważny będzie dobry start. - To jasne, że chcę wygrać w Monte Carlo, ale kierowca może zwyciężyć tylko wtedy, gdy takie możliwości zapewnia mu samochód. My jesteśmy na dobrej drodze, by do tego doprowadzić - twierdzi "Quick Nick".
_ GW _