Heidfeld: to fantastyczne przeżycie
"Podczas wyścigu wszystko działało wyśmienicie. Układ kierowniczy sprawował się bez zarzutów, ponadto nie miałem najmniejszych problemów technicznych" - powiedział Heidfeld.
Na pierwszym zakręcie doszło do kontaktu pomiędzy bolidami BMW. Heidfeld odniósł się również do tej sytuacji: "W pierwszym łuku Robert mnie potrącił. Po wyścigu jednak przeprosił. To się zdarza. Na szczęście mój bolid nie został uszkodzony i byłem w stanie wyprzedzić Felipe Massę" - powiedział Nick.
"To świetny i trochę nieoczekiwany wynik, ale nadal twardo stąpamy po ziemi. Musimy ciężko pracować, aby wyeliminować błędy, które wciąż popełniamy" - zakończył czwarty kierowca GP Malezji.
_ RAF _