Heidfeld: ten przepis jest głupi!
Nick Heidfeld po GP Hiszpanii delikatnie mówiąc nie jest entuzjastą tegorocznego regulaminu Grand Prix. Z powodu przepisów dotyczących samochodu bezpieczeństwa wyścig w Barcelonie był dla Niemca całkowicie nieudany.
Heidfeld jechał na piątej pozycji w momencie, w którym Heikki Kovalainen miał groźny wypadek. Po tym zdarzeniu na torze pojawił się _ safety car _, co oznaczało, że do momentu uformowania się kolumny nie można było zjechać do boksu na tankowanie i wymianę opon. Heidfeld był jednak zmuszony dotankować swój bolid, przez co został ukarany karą _ stop and go _, czyli karnego dziesięciosekundowego postoju na stanowisku serwisowym. Po odbyciu kary zawodnik BMW Sauber wrócił na tor na ostatniej pozycji.
"To był pech, który zrujnował mój wyścig. Zawsze uważałem, że ten przepis jest głupi. Szczęście lub pech nie powinny odgrywać takiej roli w Formule 1" - napisał Heidfeld na swojej stronie internetowej.
_ RAF _