Heidfeld o podium, Kubica o punkty
W grudniu 2005 r. Kubica przez jeden dzień jeździł po katalońskim torze bolidem Renault - była to nagroda za zwycięstwo w World Series by Renault. Kompletny żółtodziób był spokojny, rozluźniony i z okrążenia na okrążenie poprawiał czasy. Sześć tygodni później podpisał kontrakt z BMW Sauber, a osiem miesięcy po tym stanął na podium GP Włoch. Szef Renault Flavio Briatore przyznał, że jego zespół za wcześnie wypuścił Kubicę z rąk.
Teraz Polak nie jest już tylko debiutantem. Jest podstawowym kierowcą zespołu- objawienia pierwszych trzech tegorocznych wyścigów - BMW Sauber zdobyło 18 punktów i w klasyfikacji konstruktorów ustępuje tylko absolutnym faworytom, czyli McLarenowi i Ferrari. 15 punktów wywalczył dla niemiecko-szwajcarskiego zespołu rewelacyjny Nick Heidfeld, Kubica - po kłopotach z bolidem - tylko trzy.
- Celujemy w podium - stwierdził rozochocony Heidfeld, który w czwartek skończył 30 lat. - Chcę zdobyć kilka punktów - dodał skromnie Kubica.
Więcej w "Gazecie Wyborczej”