Hamilton pod ostrzałem
Kierowcy Formuły 1 mają dość faworyzowania Lewisa Hamiltona! Brytyjczyk jutro może zostać mistrzem świata, lecz pobłażliwość, jaką okazali mu sędziowie podczas ostatniego wyścigu była aż nader wyraźna. Pokazało to nagranie z amatorskiej kamery, opublikowane... w internecie! – pisze Przegląd Sportowy.
Analiza materiałów wideo wskazuje, że podczas neutralizacji Grand Prix Japonii Hamilton złamał przepisy. Jadąc za samochodem bezpieczeństwa, kierowca McLarena często gwałtownie hamował i przyspieszał, narażając zawodników jadących za nim na niebezpieczeństwo. W ten sposób pośrednio przyczynił się do kolizji pomiędzy Markiem Webberem i Sebastianem Vettelem (młody Niemiec staranował Australijczyka).
Dzisiaj sędziowie rozpatrzą zarzut niebezpieczniej jazdy, który w Chinach koledzy z toru postawili Hamiltonowi.
Początkowo winą za zderzenie z drugim w stawce Webberem obciążono trzeciego w szyku Vettela, na którego FIA nałożyła karę. Jednak w trakcie czwartkowej konferencji w Chinach kierowcy, prowokowani przez dziennikarzy, krytykowali czarnoskórego debiutanta. Regulamin mówi, że zawodnik jadący bezpośrednio za samochodem bezpieczeństwa musi utrzymywać odstęp nie większy niż pięć długości bolidu, tymczasem w Japonii Lewis wielokrotnie pozwalał sobie na znacznie większą swobodę...
_ Więcej w Przeglądzie Sportowym _