Hamilton: niczego się nie nauczyłem
Kierowcy byli pytani o ostatni wyścig w Kanadzie, jakie mają po nim odczucia i czy się czegoś nowego nauczyli.
KR: Naprawdę, nie mam wiele do powiedzenia. Nie zdobyłem żadnych punktów, więc to był zły weekend dla mnie ale tak czasem jest. Mam nadzieję ze ten weekend będzie dla nas bardziej udany.
FM: To był dziwny wyścig. Myślę że było trudno wyprzedzać. To był trudny wyścig i każdy kto pozostał na torze miał szansę zdobyć punkty. To dotyczy również mnie. Myślę, że miałem szansę na większą zdobycz punktową ale biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, myślę, że to był dobry wyścig. Pamiętam, że po pierwszych dwóch wyścigach byłem sporo w tyle w klasyfikacji generalnej natomiast teraz, walka o mistrzostwo jest otwarta, wszyscy są blisko siebie, więc nie myślę negatywnie o tamtym wyścigu.
LH: Myślę, że to był dla mnie całkiem fajny weekend, zepsuty niechcianym zakończeniem podczas samego wyścigu, ale taki jest ten sport. Zasadniczo niczego się tam nie nauczyłem.
RK: Wygrałem mój pierwszy wyścig formuły 1 w karierze oraz był to pierwszy wyścig wygrany dla BMW Sauber dzięki temu, że Nick (Heidfeld) był drugi, więc to był świetny weekend. Mieliśmy sporo szczęścia, w związku z tym co wydarzyło się przy wyjeździe z pit lane. Ale takie są wyścigi. Mieliśmy mniej szczęścia w Monako a Lewis miał go więcej. W Kanadzie ja miałem więcej szczęścia więc całościowo był to dobry weekend.