Trwa ładowanie...
3 kwietnia 2009, 17:06

Hamilton: jest mi przykro, przepraszam

Hamilton: jest mi przykro, przepraszamŹródło: AFP
d3nfj67
d3nfj67

Lewis Hamilton przeprosił sędziów FIA oraz swoich fanów za jak to nazwał "wielkie nieporozumienie" w wyniku, którego on jak i zespół McLarena zostali wykluczeni z Grand Prix Australii.

Brytyjczyk został zdyskwalifikowany za to, że skłamał opisując sytuację jaka miała miejsce podczas GP Australii, kiedy na trzy okrążenia przed końcem wyścigu na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa. Po tym fakcie kierowca Toyoty Jarno Trulli wypadł na chwilę z toru i Hamilton go wyprzedził. Następnie Brytyjczyk zwolnił i oddał pozycję Trullemu. W takiej kolejności dojechali już do mety, jednak po zakończeniu wyścigu Hamilton twierdził, że nie miał zamiaru przepuszczać Trullego i w konsekwencji włoski kierowca został otrzymał karę 25 sekund, co oznaczało przesunięcie z trzeciej na dopiero dwunastą pozycję.

Jak się później okazało Hamilton kłamał i ostatecznie to on został wykluczony z GP Australii, a Trulli powrócił na trzecią pozycję.

Hamilton powiedział niedawno, że to dyrektor sportowy McLarena Dave Ryan poradził mu, aby nie wspominał o tym, że chciał przepuścić Trullego. W rezultacie Ryan został zwieszony przez swój zespół.

d3nfj67

- Po wyścigu od razu zostałem poproszony przez sędziów, abym wyjaśnił zaistniałą sytuację. Kiedy czekałem na sędziów poradzono mi, abym nie wyjawiał wszystkich informacji. I tak też zrobiłem - wyjaśnił Hamilton podczas zwołanej przez siebie konferencji prasowej. - Chcę szczerze przeprosić sędziów, którzy przeze mnie stracili swój czas. Jest mi bardzo, bardzo przykro. Przepraszam mój zespół i Dave'a (Dave Ryan - dyrektor sportowy McLarena), który był członkiem zespołu przez wiele lat. Nie uważam, aby jego intencją było... To dobry facet - dodał.

- Chciałbym bardzo przeprosić moich fanów, którzy we mnie wierzyli i wspierali przez ostatnie lata. Nie jestem kłamcą ani nieuczciwym człowiekiem. Jestem członkiem zespołu - stwierdził Brytyjczyk. - Za każdym razem, kiedy radzono mi, abym coś zrobił po prostu to robiłem. Tym razem zrozumiałem, że to była wielka pomyłka i wyciągnąłem z tego wnioski.

Hamilton przeprosił również dziennikarzy za to, że dopiero teraz postanowił publicznie zabrać głos w sprawie swojej dyskwalifikacji. - Jestem tutaj, aby przeprosić każdego i zapewnić was, że to już się nigdy nie powtórzy. Dla mnie to, co się wydarzyło jest najgorszą rzeczą jaka przytrafiła się w całym moim życiu. Nigdy nie czułem się tak źle. Nie potrafię powiedzieć jak bardzo jest mi przykro. Przepraszam mój zespół i całą rodzinę za to, że musieli się wstydzić. To bardzo, bardzo żenująca sytuacja - zakończył kierowca McLarena.

_ MR _

d3nfj67
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3nfj67
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj