Hamilton boi się rasistów
Brytyjski kierowca Formuły 1 Lewis Hamilton wyraził swój strach przed rasistowskimi postawami hiszpańskich kibiców przed Grand Prix Europy w Walencji. Hamilton boi się, że zostanie opluty lub w inny sposób upokorzony.
As McLarena przyznał, że w czasie wieczoru dzień przed wyścigiem nigdy nie wychodzi z hotelu ponieważ boi się ataków rasistowskich na swoją osobę. Dlatego też w dniu wczorajszym położył się spać już o 21:30. Wcześniej Hamilton był obiektem rasistowskich zaczepek w czasie testów McLarena w Hiszpanii kilka miesięcy temu.
Atakowali go przede wszystkim ci kibice, którzy nie mogli pogodzić się z krzywdzeniem w McLarenie ich pupila Fernando Alonso kosztem właśnie Hamiltona w poprzednim sezonie. Kibice z Barcelony pomalowali sobie twarze na czarno i napisali sobie na koszulkach "rodzina Hamiltona", w dodatku z błędem "Hamilton's Familly". Zmusiło to władze F1 do podjęcia problemu rasizmu na poważnie.
"Poszedłem do łóżka o 9:30, to dla mnie najlepszy sposób na przygotowanie do wyścigu bez obaw o to, czy ktoś uprzykrzy mi życie. Ktoś może mi ubliżyć, albo splunąć w twarz..." - żali się Hamilton.
_ TOM _