Halicki: Poczta Polska ma przed sobą jasną perspektywę rozwoju (aktl.)
dochodzi m.in. szersza wypowiedź min. Halickiego i prezesa Poczty Polskiej #
22.05. Warszawa (PAP) - Dzięki wygraniu konkursu na operatora wyznaczonego oraz bliskiego wejścia na giełdę, Poczta Polska ma jasną perspektywę rozwoju - powiedział w piątek minister Andrzej Halicki. Dodał, że w tak ważnej funkcji jak operator wyznaczony nie ma miejsca dla patologii.
"Wolny rynek nie oznacza anarchii. Rynek pocztowy, to rynek, w którym podmioty muszą przestrzegać prawa pocztowego i innych obowiązków: ochrony tajemnicy korespondencji i danych osobowych. Jeśli ktoś chce pełnić taką funkcję, musi te kryteria spełniać, a nie je ignorować. Mówię o tym dlatego, że od kilku lat mieliśmy do czynienia z psuciem tego rynku" - powiedział w piątek dziennikarzom minister administracji i cyfryzacji Andrzej Halicki.
Szef MAC odniósł się do opublikowanych w marcu wyników kontroli Urzędu Komunikacji Elektronicznej, który wykrył nieprawidłowości wśród kilku prywatnych operatorów pocztowych. Zastrzeżenia dotyczyły m.in.: niezapewnienia warunków do przestrzegania tajemnicy pocztowej i doprowadzenia do ujawniania danych, przechowywania awizowanych przesyłek (w tym przesyłek sądowych) bez odpowiedniego nadzoru, naruszenia przepisów wydawania osobom uprawnionym przesyłek awizowanych, niewłaściwego oznaczania przesyłek sądowych, nieprzestrzegania terminów ich dostarczania itp.
Jak dodał Halicki, MAC powinien dbać o zachowanie jakości realizowanych usług, dlatego wymaga od UKE rzetelnego sprawdzania działalności operatorów. "Dane nie powinny znaleźć się w rękach osoby do tego nieuprawnionej. Uważam, że jesteśmy na dobrej drodze, żeby realizować wolny rynek, a jednocześnie odzyskać kontrolę nad jakością tego procesu" - dodał Halicki.
Minister zaznaczył również, że z powodu wymienionych zastrzeżeń cieszy go wybór Poczty Polskiej na pocztowego operatora wyznaczonego, ponieważ funkcję powinien pełnić podmiot, który faktycznie ma ku temu możliwości. "Z dużą satysfakcją i nadzieją odebrałem informację, że oferta Poczty Polskiej dostała prawie maksymalną liczbę punktów (210 na 220 możliwych). Jeśli myślimy kategoriami konsumenta, to powinniśmy eliminować patologie rynku, jak obsługiwanie korespondencji przez osobę nieuprawnioną, w warzywniaku czy kiosku" - dodał.
Obowiązek wybrania operatora wyznaczonego nakłada na kraje członkowskie Unia Europejska. Celem jest zapewnienie obywatelom - na liberalizującym się rynku pocztowym - dostępu do wysokiej jakości usług, świadczonych po przystępnych cenach, na takich samych zasadach na terenie całego kraju. Poczta Polska, która obecnie jest operatorem wyznaczonym, wygrała konkurs na lata 2016 - 2025.
Jak podkreślił prezes Poczty Polskiej Jerzy Jóźkowiak, przegranie konkursu oznaczałoby konieczność zmniejszenia firmy. Dodał, że funkcja operatora wyznaczonego pełni bardzo ważną rolę w nowej strategii spółki, której ogłoszenie w marcu przyczyniło się do tego sukcesu. "UKE w warunkach konkursu oczekiwało pokazania, jak usługa powszechna będzie realizowana w przyszłości, dlatego tak dużą rolę przykładamy do naszej strategii i jej aktualizowania" - powiedział Jóźkowiak.
Halicki odniósł się z kolei do zarzutów formułowanych m.in. przez Polską Grupę Pocztową, jakoby monopol Poczty miał kosztować podatników ponad 2 mld zł rocznie. "Nie ma zagrożenia, by ktokolwiek dopłacał do usług oferowanych przez operatora wyznaczonego. To zupełnie nieprawdziwy zarzut" - powiedział szef MAC.
"Poczta Polska nie rości sobie prawa do bycia monopolistą. Nie opieramy naszej strategii na posiadaniu największego udziału w rynku, tylko na dochodach. Chcę, by ta struktura miała sensowną rentowność" - uzupełnił Jóźkowiak.
Halicki dodał, że cieszy go również bliskie wejście na giełdę, zarówno Banku Pocztowego na jesieni tego roku, jak i samej Poczty w roku przyszłym. "Poczta Polska musi zostać dokapitalizowana, a najlepszą drogą do tego jest wejście na giełdę. Jesteśmy w stanie przeprowadzić to w przyszłym roku" - dodał.
"Poczcie potrzebny będzie znaczny zastrzyk kapitału do realizacji strategii rozwijania usług paczkowych i handlu elektronicznego. Będziemy wykorzystywać wszystko, co może wspomóc restrukturyzację, ponieważ nie otrzymujemy na to żadnej dotacji. Do Poczty nikt nie dopłaca" - zaznaczył Jóźkowiak.
Prezes Poczty dodał także, że Poczta zamierza wystartować w nowym przetargu na obsługę sądów i prokuratur. Poczta wystąpiła ze skargą do Krajowej Izby Odwoławczej, której przedmiotem są warunki przetargu przedstawione przez resort sprawiedliwości. "Prosiliśmy ministerstwo, by warunki ukazały się wcześniej, aby mieć więcej czasu na poznanie wymogów, dotyczących urządzenia (służącego do potwierdzania odbioru przesyłki podpisem)" - poinformował.
Zaznaczył jednocześnie, że w żadnym kraju europejskim, sądów i prokuratur nie obsługuje inny operator niż operator wyznaczony. Halicki dodał z kolei, że również ma zastrzeżenia dotyczące warunków przetargu, a swoje uwagi przekazał ministrowi sprawiedliwości. Nie wyjaśnił jednak, czego one dotyczyły.
Do końca tego roku, sądy i prokuratury obsługuje prywatny operator InPost, który wygrał przetarg MS w 2013 r.