Gymkhana po polsku
Ken Block i jego efektowne filmy biją rekordy popularności w internecie. Prawda jednak jest taka, że jest to zmyślnie stworzona kampania reklamowa. Czy polska ekipa ze starym BMW w miejsce rajdowej Fiesty może stworzyć równie ciekawy film? Jak najbardziej!
Główną gwiazdą filmu jest zmodyfikowane do driftu BMW E30 z końca lat 80. Oprócz sportowego klasyka bokiem jeździ też ciągnik siodłowy Volvo. W kilku scenach pojawiają się Ford GranGran Torino, monster truck, a nawet czołg. Są też obowiązkowe ujęcia w zwolnionym tempie, rozbijanie luster i czarny filtr nadający klimat produkcji.
Ten imponujący film zrobiony przez polską ekipę bez problemu może konkurować z Gymkhaną Kena Blocka. My już nie możemy doczekać się drugiej części tej produkcji.
sj