Gwiazdy rozdają samochody. Najpierw Lewandowski, teraz Żyła. Uwaga na oszustwa
Zaczęło się w ubiegłym roku, kiedy na profilu Audi 2016 ogłoszono konkurs, w którym do wygrania było Audi. Wystarczyło wczytać się jednak w regulamin, by przekonać się, że do wygrania jest zdjęcie takiego samochodu, a nie prawdziwe auto.
Później ruszyła lawina podrabianych kont znanych celebrytów. Na fałszywym profilu Roberta Lewandowskiego piłkarz obiecał swoje nowe Audi RS7. Gdy wytłumaczył fanom, że to pomyłka, oszuści podszyli się pod Mariusza Pudzianowskiego i obiecali jego Lamborghini.
Mechanizm zawsze jest podobny. Chodzi o polubienie strony, udostępnienie postu i pozostawienie komentarza. A jak rozpoznać fałszywy profil? Należy go dokładniej przeanalizować, zazwyczaj różni się w nazwie jedną literą lub spacją.
Ostatnimi ofiarami oszustów są Piotr Żyła, który jak głosi fałszywy wpis, w związku z udanym sezonem skoków narciarskich, postanowił oddać swojego Hyundaia, oraz Kuba Wojewódzki, który rozdawał Lamborghini. Ten ostatni odpowiedział swoim fanom i oszustom w typowy dla siebie sposób: "Rodzice głosują na PiS a ich dzieci biorą udział w konkursach na FB. Pewne rzeczy są dziedziczne".
Kto będzie następny? Tego nie wiemy, pewne jest, że internauci cały czas wierzą w takie nadzwyczajne akcje, a celebryci długo się z takich konkursów tłumaczą. Fałszywy funpage Wojewódzkiego w kilka godzin zebrał 18 tys. polubień. Ostrzegamy, nikt jeszcze na Facebooku nie rozdawał samochodów za darmo. A już szczególnie tych wartych setki tysięcy złotych.
Juliusz Szalek, Wirtualna Polska