Grzeczni kierowcy jadą 10 dni dłużej
Do pracy w Warszawie dojeżdża wielu mieszkańców okolicznych miejscowości. Czy podróżujący zdają sobie sprawę, ile czasu kosztują długotrwałe dojazdy do stolicy?
Aby to sprawdzić porównaliśmy czasy dojazdów przeciętnych kierowców z osiąganymi przez testerów Wielkiego Testu Drogowego, którzy poruszali się w 100 proc. zgodnie z przepisami. Okazało się, że taka jazda kosztuje sporo cennego czasu czasu. W skali dnia nie wydaje się ona wielka, ale patrząc na dłuższą perspektywę to robi wrażenie.
Największą różnicę zanotowano na trasie Rawa Mazowiecka - Warszawa. Testerzy pokonali ten odcinek w 1 h 57 min., zaś przeciętnemu kierowcy zajmuje to o 33 min. krócej. Jazda w zgodzie z przepisami jest dłuższa od statystycznej o 19 min. (Grodzisk Mazowiecki - Warszawa), 20 min. (Mszczonów - Warszawa), 12 min. (Nowy Dwór Mazowiecki - Warszawa), 5 min. (Łomianki - Warszawa) oraz 4 min. (Płońsk - Warszawa).
Oznacza to, że w skali roku dojeżdżający zgodnie z przepisami z Rawy Mazowieckiej tracą w samochodzie aż 10 dni roboczych. Należy jednak pamiętać, które są na bakier z przepisami muszą się liczyć z dotkliwymi mandatami. Rozbudowuje się sieć fotoradarów, nietrudno też o patrol policyjny.
Źródło: Yanosik
ll/moto.wp.pl