Groźny wypadek na Rajdzie Dolnośląskim
Do bardzo niebezpiecznego, a zarazem nietypowego wypadku, doszło na jednym z odcinków 21. Rajdu Dolnośląskiego. Auto załogi Jarosław Kołtun - Tadeusz Burkacki wypadło z drogi i uderzyło w jeden z domów w miejscowości Gorzanów. Ranni zostali kierowca i pilot, a także właściciel posesji - poinformowała stacja TVN 24.
Kierujący Citroenem DS3 Kołtun najprawdopodobniej nie zapanował nad autem i uderzył w ogrodzenie wokół posesji, a następnie w ganek domu, na którym siedział jego właściciel.
Po uderzeniu w ganek auto dachowało. Załoga szybko wydostała się z samochodu, jednak po pojawieniu się na miejscu zdarzenia pogotowia okazało się, że kierowca i pilot wymagają hospitalizacji. Z obrażeniami ciała zabrano ich do szpitala, podobnie jak pechowego właściciela posesji.
Okazało się także, że w domu, w który uderzyło auto, uszkodzona została instalacja gazowa. Straż pożarna odcięła dopływ gazu do budynku.
Jak poinformował reporter stacji TVN 24, kierowca samochodu szybko opuścił szpital. Dłużej pozostanie w nim pilot, który ma złamany obojczyk, a także właściciel domu. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Zobacz nagranie z miejsca wypadku:
WP.PL