Grabarczyk cytuje Hannibala
W wieloletnim budżecie UE i w budżetach państw członkowskich będzie za mało pieniędzy na stworzenie europejskiej sieci transportowej, trzeba więc szukać innych źródeł finansowania tych inwestycji - mówił w poniedziałek minister infrastruktury Cezary Grabarczyk.
Grabarczyk powiedział podczas odbywającego się w Sejmie posiedzenia przedstawicieli komisji ds.gospodarki, rozwoju regionalnego i infrastruktury krajów UE i Parlamentu Europejskiego, że transeuropejskie sieci transportowe - ich kształt, rozbudowa i finansowanie - będą podczas polskiej prezydencji często poruszanym tematem. "Nie można sobie wyobrazić osiągnięcia celu integracji bez stworzenia dobrych połączeń komunikacyjnych. To determinuje polską prezydencję do podjęcia, jako jednego z priorytetów problemu rewizji transeuropejskich sieci transportowych" - zaznaczył Grabarczyk.
Dodał, że kraje członkowskie są zgodne, co do tego, że Europa potrzebuje sieci bazowej, czyli szkieletu najważniejszych połączeń komunikacyjnych w UE. Tę sieć bazową ma uzupełniać sieć kompleksowa, która zapewni skomunikowanie wszystkich regionów Wspólnoty. - Kwota, której potrzebujemy do 2020 r. jest ogromna - 550 mld euro - powiedział szef resortu infrastruktury. - Wiadomo, że budżet Unii Europejskiej, ale także budżety krajów członkowskich nie wystarczą na pokrycie finansowych potrzeb związanych z budową sieci (...). Dlatego musimy szukać nowych źródeł finansowania inwestycji infrastrukturalnych - dodał.
Podczas prezydencji Polska zaproponowała, by nieformalne posiedzenie rady ministrów transportu, które odbędzie się we wrześniu, poświęcić właśnie dyskusji nad pozabudżetowymi źródłami finansowania projektów infrastrukturalnych. Według polskiej strony, uzupełnieniem luki w finansowaniu inwestycji mogą być m.in. projekty realizowane w formule partnerstwa publiczno-prywatnego.
Odnosząc się do wyzwań dotyczących budowy dróg, jakie stoją przed UE, Grabarczyk przytoczył anegdotę o Hannibalu. - Hannibal, który nie był Europejczykiem, ponad 2 tys. lat temu powiedział „albo znajdziemy drogę, albo ją wytyczymy”. A potem wraz ze swoją armią przekroczył Alpy i zagroził Rzymowi. My nie musimy wytyczać dróg, (…) ale musimy tę sieć doprowadzić do końca.
Jeśli zaproponowana przez ministra Grabarczyka koncepcja partnerstwa publiczno-prywatnego będzie oznaczała, że w przyszłości płatne będą nie tylko autostrady, ale też drogi o niższym standardzie, to może polski polityk powinien zacytować raczej Hannibala Lectera, postać znaną z tego, że obgryzanie do kości opanował do perfekcji.
tb/mw